Kierowca zastawił na kilka godzin chodnik w Wielogłowach. Ta sprawa ma jednak drugie dno

Po co sobie zawracać głowę szukaniem wolnego miejsca, skoro można zaparkować samochód właśnie w taki sposób, jak to uczyniła sądecka „święta krowa”. Kierowca zastawił samochodem cały chodnik. Piesi, którzy tamtędy przechodzili, musieli wchodzić na jezdnię żeby ominąć auto.

Zobacz też Impreza zakończyła się nieszczęściem. Dwie nastolatki trafiły do szpitala

Zbulwersowana sądeczanka zrobiła zdjęcie i przesłała do naszej redakcji, aby w ten sposób dać nauczkę kierowcy, który w taki sposób zaparkował samochód.

- Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Wielogłowach. Ktoś może powiedzieć, że się czepiam, ale każdy kto spaceruje z dzieckiem wie, jak bardzo takie sytuacje są ryzykowne. Takie osoby muszą wchodzić na ulicę, ryzykując własne życie, aby ominąć „świętą krowę”, która chyba nie wie, do czego służy chodnik – żali się nasza Czytelniczka.

Zobacz też Dramatyczna walka o życie w Jankowej. Nie było wolnej karetki, a jego serce nagle przestało bić

- Sama dużo jeżdżę samochodem i dla mnie to jest oczywiste, że na chodniku nie można parkować, bo tamtędy chodzą ludzie. A jeśli już ktoś żywcem nie ma gdzie zaparkować i musi stanąć na chodniku, to powinien zostawić miejsce, aby piesi mogli swobodnie przejść – dodaje.

Po publikacji artykułu w naszym portalu, skontaktowali się z nami inni Czytelnicy, którzy poinformowali, że sprawa wyglądała nieco inaczej. Jak się okazało, na jednej z posesji był prowadzony remont. Wymieniana była kostka brukowa, dlatego kierowca samochodu, który wykonywał ten remont, nie mógł wjechać na posesję i zaparkował samochód na chodniku. Pojazd stał tam kilka godzin. Gdy tylko znalazło się miejsce, kierowca przestawił samochód. ([email protected] Fot. Czytelniczka)