Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
13/05/2014 - 07:30

Fatima – Medjugorje. Rocznica objawień maryjnych w Portugalii

13 maja 1917 roku troje pastuszków miało po raz pierwszy widzenie Matki Bożej w portugalskiej Fatimie. Jedna z tajemnic, którą Maryja przekazał dzieciom, dotyczyła śmierci „biskupa w bieli” pod gradem kul. 64 lata później, na Placu św. Piotra, padły strzały, które raniły papieża Jana Pawła II. Po tym zamachu Ojciec Święty powiedział, że „macierzyńska dłoń kierowała biegiem tej kuli”.
Matka Boża ukazała się 9- letniemu Franciszkowi Marto, jego siostrze, 7-letniej Hiacyncie oraz ich kuzynce, 10-letniej Łucji Dos Santos. Podczas pierwszego objawienia przekazała dzieciom wezwanie do modlitwy, pokuty i nawrócenia, w kolejnych natomiast powierzyła trzy wielkie tajemnice. Pierwsza z nich dotyczyła piekła.
„Pani Nasza pokazała nam morze ognia, które wydawało się znajdować w głębi ziemi; widzieliśmy zanurzone w tym morzu demony i dusze niczym przezroczyste, płonące węgle, czarne lub brunatne, mające ludzką postać (…”) - napisała do biskupa Leirii-Fatimy Łucja 31 sierpnia 1941 roku.
Druga tajemnica zawierała trzy żądania wobec Kościoła: ustanowienie na świecie nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi, wprowadzenie pobożnej praktyki wynagradzającej za grzechy (ofiarowanie Komunii Świętej w pięć pierwszych sobót miesiąca) oraz poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. 
„Jeżeli ludzie me życzenia spełnią, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Dobrzy będą męczeni, Ojciec Święty będzie bardzo cierpieć, wiele narodów zostanie zniszczonych, na koniec zatriumfuje moje Niepokalane Serce. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci, a dla świata nastanie okres pokoju” – pisała siostra.
Ustanowienie kultu Najświętszego Serca Maryi oraz pierwszosobotnich nabożeństw nie było problemem. Natomiast żądania wobec Rosji początkowo zostały bez odpowiedzi. W końcu, w grudniu 1942 roku papież Pius XI, podczas trwających działań wojennych, poświęcił narody całego świata Niepokalanemu Sercu Maryi. To jednak zdaniem Łucji, żyjącej w zamkniętym klasztorze, było niewystarczające. Dopiero, kiedy 25 marca 1984 roku papież Jan Paweł II dokonał uroczystego aktu zawierzenia świata Maryi, ostatnia z żyjących świadków objawień w Fatimie, uznała go, a nawet stwierdziła, że ocali on świat przed wojną atomową. Polski Papież nie wymienił bezpośrednio Rosji, aby nie drażnić tamtejszego Kościoła prawosławnego, ale użył sformułowania: „Oświecaj zwłaszcza ludy, których ofiarowania i zawierzenia przez nas oczekujesz”.
Najwięcej emocji wzbudziła trzecia tajemnica. Siostra Łucja spisała ją na przełomie 1943 i 1944 roku. W 1957 papież Jan XXIII złożył ją w tajnych archiwach Watykanu. Jej treść upublicznił dopiero papież Jan Paweł II 26 czerwca 2000 roku. Trzecia tajemnica mówiła o prześladowaniu Kościoła i śmierci „biskupa w bieli” pod gradem kul. Nic więc dziwnego, że część osób odnosi to do zamachu na Papieża Polaka, który miał miejsce w 64. rocznicę objawień. Sam Jan Paweł II także przypisuje swoje ocalenie wstawiennictwu Maryi, a w oficjalnym komentarzu Stolicy Apostolskiej ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary Joseph Ratzinger napisał: „Fakt, iż „macierzyńska dłoń” zmieniła bieg śmiercionośnego pocisku, jest tylko jeszcze jednym dowodem na to, że nie istnieje nieodwołalne przeznaczenie, że wiara i modlitwa to potężne siły, które mogą oddziaływać na historię, i że ostatecznie modlitwa okazuje się potężniejsza od pocisków, a wiara od dywizji.”.
***
Wiele osób uznaje, iż kontynuacją Fatimy są trwające od 1981 roku objawienia w Medjugorje (Chorwacja).
- Myślę, że Fatima (1917 rok) zapoczątkowała szczególny okres, przez który ludzkość musiała przejść – mówił w wywiadzie dla naszego miesięcznika ks. bp Jan Sobiło, biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporowskiej na Ukrainie, który od wielu lat pielgrzymuje do Medjugorje. - Jest to okres bardzo trudny, ale jest z nami Maryja. O tym czasie papież Leon XIII dowiedział się w objawieniu, jakie miał w swojej prywatnej kaplicy, kiedy słyszał głos – rozmowę złego ducha, który mówił Jezusowi, że może zniszczyć Jego Kościół i że potrzebuje od 70 do 100 lat, żeby tego dokonać. Jezus odrzekł: „Popróbuj. Ja daję swoim wiernym siłę i moc, a ty próbuj”. I ten czas - wielu duchowych ojców mówi - rozpoczął się albo pierwszą wojną światową, to jest w 1914 roku, albo wybuchem rewolucji październikowej – w 1917 roku, czyli miesiąc po zakończeniu objawień fatimskich. Wielką rolę odegrał w tym procesie Jan Paweł II (dlatego ten zamach 13 maja 1981 roku) i Fatima, która bezpośrednio przygotowała nas do tych wydarzeń, które w tej chwili przeżywamy. To, co się dzieje teraz na Ukrainie, pokazuje nam, że jest to zakończenie tego strasznego etapu szczególnej aktywności szatana. Czas szatana się kończy i dlatego wszyscy odczuwamy w sposób bardzo mocny to szczególne działanie złego ducha. To działanie odczuwamy i tutaj na Ukrainie - można powiedzieć, że na Ukrainie przebiega linia frontu tej batalii złych sił, sił ciemości przeciw Bogu. Te złe siły rozpoczęły swoją szczególną aktywność w 1917 roku, w czasie rewolucji październikowej, w której zginęły tysiące, a nawet miliony chrześcijan. Teraz doświadczamy zaognienia sytuacji, pojawiła się próba odnowienia struktur ZSRR, to wszystko dzieje się na Ukrainie, szczególnie tu w naszej djecezji: Donbas, Charków, Zaporoże, Dniepropietrowsk. Czuję, że Medjugorje przygotowuje nas na to zakończenie owej batalii. Mam nadzieję, że czas zmagania się ze złem będzie bardzo krótki, a potem przyjdzie pewnie wiosna Kościoła. Tak przynajmniej serce mi podpowiada i myślę, że Matka Boża też chce nam o tym wszystkim powiedzieć, do tego nas przygotowuje. Stąd moje przekonanie, że Medjugorje jest kontynuacją Fatimy.
Cały wywiad z ks. bp Janem Sobiło można przeczytać w majowym numerze miesięcznika "Sądeczanin". Miesięcznik dostępny jest w kioskach "Ruchu", urzędach pocztowych i w wielu kącikach prasowych sklepów spożywczych na terenie Sądecczyzny. Zachęcamy do prenumeraty pisma, to najpewniejsza i najtańsza forma otrzymywania "Sądeczanina" prosto do domu.

(KB)
fot. BK - zdjęcie ilustracyjne






Dziękujemy za przesłanie błędu