Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 17 maja. Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
12/11/2023 - 16:45

Najlepsze dylematy Leszka Mazana. To pytanie zadawał sobie już w „Długoszu” na lekcjach historii

Przez całe dorosłe życie, grzebiąc się w książkach i starych gazetach, łażąc po cmentarzach i muzeach poszukiwałem odpowiedzi na pytania zadawane sobie już w dzieciństwie albo w „Długoszu” na lekcjach historii profesora Grotkowskiego – pisze w najnowszym felietonie na łamach miesięcznika „Sadeczanin” Leszek Mazak.

O niektórych miałem (albo, mam nadzieję, będę miał)  przyjemność pisać na tych łamach: Gdzie są dwa nagie miecze spod Grunwaldu? Co obrączka, którą wrzucono w fale Bałtyku w czasie zaślubin Polski z morzem, robi w muzealnej gablocie? Gdzie są pochowane serca króla Jagiełły i Stanisława Augusta Poniatowskiego?  Co się stało z legendarnym Wozem Drzymały? Jak się nazywały pierwsze osoby pochowane na cmentarzach w Warszawie, Krakowie, Lwowie i (co oczywista) w Nowym Sączu? Etc., etc.

   Elstery, rzeczki, w której utonął głównodowodzący Wojsk Polskich,  świeżo mianowany marszałek Francji Józef Książę Poniatowski, szukałem, co oczywista, w Lipsku, w miejscach bitwy zwanej Bitwą Narodów - Francuzi przeciw połączonym siłom pruskim, rosyjskim, angielskim i szwedzkim. Pół miliona żołnierzy, 2100 armat, 150 tysięcy poległych. Spróbujmy dziś wraz z  VIII polsko-francuskim korpusem wojsk napoleońskich zanurzyć się w gęstą, październikową mgłę zalegającą szczelnie bagna przedmieść zimną jesienią roku 1813.

Wieczorem 18 października Napoleon wiedział już, że przegrał. Zarządził odwrót. Jedyna droga z lipskiego kotła prowadziła przez wąską, długą czterokilometrową groblę na mokradłach, przez osiem mostów przerzuconych nad błotnistymi korytami rzek Pleissy i Elstery oraz ich odnogami pełnymi rwącej bystro mętnej wody wezbranej jesienną powodzią. Jak pisze Zbigniew Załuski „całą noc i ranek 19 października, czwartego dnia bitwy, toczył się po tej grobli chaotyczny potok ludzi, koni, dział, taborów, ambulansów”.

Czytaj też Tak się w Nowym Sączu wysyła ludzi na tamten świat. Odsłaniamy kulisy domu pogrzebowego 

Rankiem strzelcy badeńscy i wirtemberscy przeszli na stronę Prusaków, poddając Lipsk. Saper francuski wysadził most na Elsterze, odcinając drogę pruskim tyralierom, ale i zostawiając na grobli resztki korpusów tylnej straży napoleońskiej. Był wśród nich polsko-francuski VIII korpus dowodzony przez marszałka księcia Józefa Poniatowskiego.

Książę był chory i ranny. Już 14 października kozacka pika rozorała mu prawą dłoń. 16 października został w tę samą dłoń postrzelony. Rękę owinął chustką, miał silną gorączkę, oczy nabiegłe krwią. Tuż po wysadzeniu mostu na Elsterze kula karabinowa ugodziła go między obojczyk i łopatkę w chwili, gdy pieszo prowadził do kontrataku polski batalion. To wtedy właśnie, gdy adiutanci i żołnierze podnosili go z grząskiego błota grobli, błagając, by się poddał, miał powiedzieć: „Bóg mi powierzył honor Polaków i jemu tylko go oddam”.

Czytaj też Biznesowy sukces po sądecku. Jak z werandy w Podegrodziu Jan Plata dotarł do Afryki i Ameryki

Odwrót w stronę rzeczki Elstery wiódł przez zwiędnięte październikowe ogrody, obok „Domku japońskiego”, który zbudował sobie  miejscowy bankier. Siwa, gęsta mgła przesycona była oparami świeżej krwi. Po kilkuset metrach książę dosiadł z trudem podanego mu konia, ulubionego „Szumka”, ale chwiał się w siodle. Otrzymał wówczas czwartą ranę w bok, od kuli. „Miał śmierć w spojrzeniu i wyrazie, cały czas z gniewnym uniesieniem mówił bez związku o Polsce i honorze”. Gdy we mgle zamigotały mu z boków i z tyłu ostrza rosyjskich bagnetów, ostatnim wysiłkiem świadomej woli zmusił konia do skoku z wysokiego podmurowania w głęboki i bystry nurt Elstery. Od razu pokryła go fala.

I tak wyglądała marszałkowska, książęca, polska, zawsze ciężka i trudna  żołnierska rzecz: śmierć. Ale choć na polach bitewnych ginęło wtedy i potem wielu polskich oficerów i dowódców wojskowych, zgon żadnego z nich nie działał tak bardzo na wyobraźnię, nie urósł do rzędu aktów symbolicznych, przekraczających miarę czasu i miejsca...

Czytaj też Zapomniany dyplomata z Nowego Sącza. Ta fascynująca historia zaczęła się w kamienicy przy ulicy Pijarskiej 

 24 października na polecenie burmistrza Lipska rybak Friedrich zaczął szukać zwłok księcia. Znalazł tuż przed zmrokiem, o godzinie 16.00, rozpoznając marszałka po epoletach między setkami trupów niesionych przez Elsterę. Polscy oficerowie potwierdzili tożsamość przyodzianego w mundur  francuski (niektórzy świadkowie twierdzili – potem - że polski) Józefa Poniatowskiego. Nie było to proste: mało kto wiedział, że 52-letni marszałek był zupełnie łysy, którą to tajemnicę ujawnił, zrywając perukę, rwący nurt Elstery... Dodatkowym dowodem była szabla, dwa pistolety, epolety i ordery, i pięć ściągniętych z palców przez rybaka pierścionków.

 włoki przetransportowano w tym samy dniu na cmentarz miejski, gdzie spoczywały do czerwca 1814 roku, kiedy to na polecenie gen. Jana Henryka Dąbrowskiego lekarz Jan August Ehrich zabalsamował je, „stosując wszelkie środki, aby zwłoki w czasie podroży uszkodzone nie były”. Ciało włożono do dwu trumien – miedzianej i cynowej, i umieszczono dodatkowo w drewnianej, okutej trumnie zamykanej na trzy zamki. I tak 9 września 1814 roku dotarł książę przez rogatkę wolską do Warszawy a potem traktem pocztowym przez Końskie na Wawel, do Krakowa.

Cały felieton Leszka Mazana można przeczytać w najnowszym w internetowym wydaniu miesięcznika „Sądeczanin”.KLIKNIJ  TUTAJ .

Już w tym tygodniu, w  tradycyjnym, papierowym wydaniu, periodyk trafi do sprzedaży.

Można też kupić  miesięcznik "Sądeczanin" w tradycyjnym, papierowym wydaniu 

Nowy Sącz:

  • Księgarnia ALFABET, Nowy Sącz, ul. Jagiellońska 5
  • Księgarnia-Antykwariat BESTSELLER, Nowy Sącz, ul. Sobieskiego 1
  • Firma Handlowa DANEK, Nowy Sącz, ul. Barbackiego 45
  • MUSICBAN, Nowy Sącz, ul. Barbackiego 15
  • Kiosk wielobranżowy, Nowy Sącz, ul. Jagiellońska 23
  • Spółdzielnia Ogrodnicza Ziemi Sądeckiego, Nowy Sącz, ul. Chopina 10
  • Sklep Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, Nowy Sącz, ul. Sobieskiego 22
  • ADeeM – Dariusz Migacz, ul. Lwowska 66A, Nowy Sącz

Poza miastem:

  • Niskowa: Sklep spożywczo-przemysłowy „Od A do Z”, Niskowa 180 (gmina Chełmiec)
  • Kamianna: Pasieka Barć Kamianna, Kamianna 17 (gmina Łabowa)
  • Brzezna: Sklep spożywczo-przemysłowy BEATRICZE, Brzezna (gmina Podegrodzie)
  • Łącko: Firma Handlowa PASOŃ, Łącko 214
  • Grybów: SHP SKŁADNICA GRYBÓW, ul, Rynek 1, Grybów
  • Stary Sącz: Kiosk TRAFIKA, ul. Rynek 12, Stary Sącz

Przypominamy o ofercie prenumeraty naszego miesięcznika, którą można rozpocząć w dowolnym momencie. Po wykupieniu prenumeraty "Sądeczanina" co miesiąc na wskazany adres będziemy wysyłać za pośrednictwem poczty najnowsze wydanie periodyku. Więcej informacji:

O czym jeszcze można przeczytać w listopadowym wydaniu "Sądeczanina" ?







Dziękujemy za przesłanie błędu