Chcą zlikwidować Centralne Biuro Antykorupcyjne. Padły już konkretne zapowiedzi

Co dalej z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym?

O Centralnym Biurze Korupcyjnym (CBA) mówiło się w poprzednich latach bardzo dużo. Był to temat, który przewijał się także podczas ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu. Podnosiła go  obecna strona rządząca.

Konkretne zapowiedzi padły podczas niedawnej konferencji prasowej ministra koordynatora służb specjalnych - Tomasza Siemoniaka. Dowiedzieliśmy się, że planowana jest likwidacja CBA. 

-  Chcemy zlikwidować CBA i stworzymy nową instytucję w Policji, Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, która będzie skutecznie działać na poziomie lokalnym. ABW przejmie walkę z korupcją na poziomie państwowym. KAS przejmie obszar CBA dotyczący oświadczeń majątkowych - zapowiedział minister.

CBA działało od 2006 roku. Nowe CBZK ma być utworzone na wzór Centralnego Biura Śledczego Policji. Siemoniak podkreślił, że walka z korupcją musi być ponadpartyjna, a efekty pracy obecnej instytucji nie są najlepsze. Rządowym projektem ustawy niebawem zajmie się zapewne Sejm.

Andrzej Duda o rządowych planach

Czy zmiany finalnie wejdą jednak w życie? Wszystko zależało będzie od podpisu prezydenta Andrzeja Dudy. Jak stwierdził na konferencji, cytowany przez “Rzeczpospolitą”, to specyficzna sytuacja, bo politycy PO przed laty gremialnie głosowali za powołaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dodał, że CBA musiało bardzo im się narazić przez te lata, że dziś chcą je likwidować. 

— Chcą doprowadzić do tego, żeby walce z korupcją w Polsce został przetrącony kark poprzez likwidację CBA, widocznie mają w tym interes - przytacza słowa Andrzeja Dudy “Rzeczpospolita”. ([email protected], fot.: Centralne Biuro Antykorupcyjne, źródło: służby specjalne - gov.pl, Rzeczpospolita)