Trzynasta porażka Sandecji Nowy Sącz w tym sezonie. Ekstraklasowe rezerwy znów górą

Kolejne spotkanie w II lidze Sandecji Nowy Sącz

Przed tygodniem piłkarze Sandecji wlali w serca kibiców nieco optymizmu. Wyjazdowa wygrana z Wisłą Puławy sprawiła, że nadzieje na utrzymanie ponownie odżyły. Kolejnym ważnym sprawdzianem była potyczka z rezerwami ŁKS-u Łódż. Przypomnijmy, że jesienią rywale wygrali 1:0.

Mecz rozpoczął się fatalnie. Już w 7 minucie Mateusz Bartków niefortunnie trafił do własnej bramki i wyprowadził gości na prowadzenie. Przypomnijmy, że ten sam zawodnik przed tygodniem zdobył pięknego gola z przewrotki. Tym razem jego udziałem stała się bramka samobójcza…

“Biało-czarni” starali się wyrównać. Kilka sytuacji mieli jeszcze przed przerwą. Również po zmianie stron szczęścia próbowali Mikołaj Kwietniewski czy Rafał Wolsztyński. Piłka ani razu nie znalazła jednak drogi do siatki. Łodzianie również byli nieskuteczni.

Sandecja Nowy Sącz przegrała z rezerwami ŁKS-u Łódź

W 80 minucie Bartków kolejny raz zapisał się w protokole meczowym. Tym razem za sprawą drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartki. Stało się już wtedy niemal pewne, że “Biało-czarnym” znów nie uda się wywalczyć żadnej zdobyczy punktowej. Spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem ŁKS-u.

Sytuacja w tabeli robi się coraz bardziej napięta. Sandecja zajmuje przedostatnie miejsce, tracąc do bezpiecznej lokaty trzy punkty. Rywale mają jednak do rozegrania jeszcze jedno spotkanie. Kolejny mecz już w czwartek. Tym razem przeciwnikiem sądeczan będzie Stal Stalowa Wola. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)