Miało być całkiem inaczej. Zupełnie nieoczekiwana zmiana na stadionie Sandecji

Problemy z budową stadionu Sandecji Nowy Sącz

Stadion Sandecji opustoszał. Jest to oczywiście pokłosiem zerwania umowy przez spółkę NIK z generalnym wykonawcą - Grupą Blackbird. Przypomnijmy, że wszystko wydarzyło się pod koniec października, choć tempo prowadzenia budowy od dawna pozostawiało wiele do życzenia. 

O tym jak obiekt ma wyglądać mogliśmy się przekonać dzięki wizualizacjom. Mówiło się, że te, które zostały zaprezentowane przez generalnego wykonawcę pod koniec lutego będą ostatecznymi. Rzeczywistość okazała się jednak nieco inna.

Jak można zauważyć, według pierwotnych założeń krzesełka na trybunach miały być od dołu czarne i płynnie przechodzić w kolor biały. Tymczasem, rzeczywisty układ wygląda zupełnie odwrotnie. To czarny kolor góruje na bielą.

Dodatkowo, mocno wyróżnia się kolor szary. Jego dodanie wydaje się nieco kontrowersyjne. Nie jest to przecież barwa kojarzona z Sandecją. Niektórzy zwracają też uwagę, że brakuje napisu “Sandecja”, który był na starym obiekcie. Nazwa drużyny ułożona z krzesełek jest często stosowaną praktyką na stadionach.

Trójkolorowe krzesełka na stadionie Sandecji

Napisaliśmy w tej sprawie do sądeckiego Urzędzie Miasta. Pytaliśmy dlaczego zdecydowano się właśnie na taki układ krzesełek, od kogo wyszła ta propozycja, czy miasto nie miało w tym zakresie żadnych wątpliwości oraz czy w grę wchodziły też inne układy kolorystyczne. Wiadomość wysłaliśmy w maju, ale do tej pory odpowiedź nie napłynęła.

Biorąc pod uwagę trybuny, ostateczna wizualizacja nie okazała się zatem ostateczna. Podobnie było również z ostatecznym terminem oddania obiektu do użytku. Kiedy na nowych siedziskach zasiądą wreszcie kibice? Przed nimi kolejne miesiące oczekiwania. A Wam podoba się układ krzesełek? Zagłosujcie w naszej sondzie. ([email protected], fot.: Grupa Blackbird/ wizualizacja, Rafał Gajewski)