Komitet STOP Spalarni poddał walkowerem publiczną debatę w Nowym Sączu

Natomiast na pytania mieszkańców Nowego Sącza, które nadesłali albo dostarczyli do sądeckiego ratusza, dotyczące pomysłu budowy spalarni odpadów na osiedlu Nawojowska przez prywatnego inwestora odpowiadali zarówno reprezentujący firmę NEWAG: Józef Michalik, wiceprezes Zarządu NEWAG S.A, Elżbieta Olędzka, koordynator ds. konsultacji i Stanisław Gastoł, ekspert ds. inwestycji. Odpowiedzi udzielali także eksperci naukowi dr inż. Aleksander Sobolewski ze Śląska oraz prof. dr hab. Janusz Mikuła z Politechniki Krakowskiej.

Czytaj także: Uchwała o referendum zaskarżona do WSA. Chcą wstrzymania referendum

Urząd Miasta w tej debacie reprezentowali: Magdalena Majka, wiceprezydent Nowego Sącza, dr Krzysztof Głuc, przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza, Paweł Kupczak, prezes MPEC w Nowym Sączu, Magdalena Zychowicz, dyrektor Wydziału Komunalnej Obsługi Miasta oraz Magdalena Małek, zastępca dyrektora Wydziału Środowiska.

Organizatorzy debaty, która była planowana już od kilku tygodni liczyli na to, że będzie to debata z udziałem przedstawiciele Komitetu Społecznego STOP Spalarni, na czele którego stoi Ewa Stasiak-Kubacka. Niestety ta strona na debacie nie pojawiła się.

Witając w sali reprezentacyjnej sądeckiego ratusza przybyłych gości wiceprezydent Magdalena Majka na wstępie zaznaczyła, że to spotkanie miało przybrać formę debaty, ale z uwagi na nieobecność przedstawicieli komitetu społecznego ta formuła musiała ulec zmianie.

- Mimo wcześniejszych ustaleń przedstawiciele Komitetu STOP Spalarni nie zdecydowali się wziąć udziału w dzisiejszym spotkaniu – mówi prezydent Magdalena Majka. – W związku z tym na pytania w tej części odpowiadać będzie wyłącznie jedna strona.

W drugiej części spotkania miały się wypowiedzieć osoby z ramienia Rady Miasta oraz Urzędu Miasta w Nowym Sączu, jak również spółki MPEC. Jak napomknęła pani wiceprezydent wszystkie pytania, które zostaną dzisiaj odczytane nadesłali, bądź wrzucili do urny mieszkańcy miasta. W sumie napłynęło od mieszkańców prawie 40 pytań, a czas odpowiedzi na każde z nich został określony na dwie minuty. Pytania czytał Mariusz Smoleń, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej Wydział Komunikacji Społecznej i Kultury Urząd Miasta Nowego Sącza.

Mieszkańcy Nowego Sącza przysłali najprzeróżniejsze pytania związane z budową Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów.

Czytaj także: Referendum w sprawie spalarni. Jeśli się odbędzie to gdzie możesz oddać głos?

Mieszkańcy pytali między innymi, dlaczego nie zlecono niezależnego audytu przez odpowiedni urząd resortowy w Polsce, który jednoznacznie określiłby czy w ogóle jest dopuszczalne lokalizację takiej inwestycji w środku osiedla mieszkaniowego? Ktoś zapytał - czy mieszkałaby Pan/Pani na osiedlu Nawojowska wraz ze swoją rodziną po wybudowani spalarni śmieci?

Na to pytanie odpowiadała między innymi Elżbieta Olędzka, koordynator ds. konsultacji z ramienia firmy NEWAG.

- Z mojego doświadczenia (ekspertka zaznaczyła, że mieszka w Poznaniu blisko takiej spalarni) wynika, że nie ma absolutnie żadnych zagrożeń. Fakty potwierdzają to, że te instalacje, a jest ich w tej chwili osiem w Polsce działają w sposób bezawaryjny, są kontrolowane przez uprawnione do tego organy. Nigdy nie zdarzyło się, aby takie instalacje powodowały jakiekolwiek zagrożenie dla mieszkańców, którzy mieszkają w pobliżu.

Czy na ul. Wyspiańskiego będą chodzić szczury, bo przecież śmieci ściągną wszystkie szczury z całego miasta? Boję się szczurów na swojej posesji? – pytał kolejny mieszkaniec miasta

- W żadnej lokalizacji, gdzie funkcjonują takie instalacje nie było przypadków plagi gryzoni – szczurów, które byłyby zagrożeniem dla najbliższego sąsiedztwa – odpowiedziała Elżbieta Olędzka. – Instalacja do Termicznego Przetwarzania Odpadów w sposób hermetyczny przetwarza odpady.

[email protected], fot. i film: IM.