Spółka NIK przejęła plac budowy stadionu Sandecji. Inwentaryzacja po weekendzie

Dzisiaj, jak mówiła prezes spółki NIK odbyło się kolejne spotkanie na niedokończonym stadionie i nastąpiło przejęcie przez spółkę tej inwestycji.

- To był ostateczny dzień opuszczenia placu budowy przez generalnego wykonawcę – zaznaczyła Anna Xymena Majkrzak, prezes spółki NIK, która jest inwestorem stadionu.

Jak się okazuje generalny wykonawca nie wywiózł ze stadionu wszystkich swoich rzeczy. Grupa Blackbird ma na to termin do 10 listopada.

Spółka NIK już ubezpieczyła obiekt od aktów wandalizmu czy innych ryzyk, które mogłyby mieć wpływ na realizację tej inwestycji.

Od dzisiaj na stadionie jest też nowa firma ochroniarska, która strzeże obiektu. Zastąpiła ona tę, którą wynajął główny wykonawca.

- W czwartek, piątek zaplanowana jest też wymiana ogrodzenia z racji tej, że rozstajemy się z Grupą Blackbird – dodała prezes spółki NIK. – Generalny wykonawca likwiduje swoje ogrodzenie, a spółka wprowadza swoje. Generalny wykonawca został też zobowiązany do tego, aby ściągnąć z ogrodzenia wszelkie informacje związane z jego grupą.

Prace inwentaryzacyjne mają rozpocząć się w poniedziałek (13 listopada) i mają potrwać przynajmniej miesiąc. Są one konieczne przed rozpisaniem przez spółkę NIK przetargu na dokończenie inwestycji.

- Generalny wykonawca dzisiaj zapewniał nas, że będzie współpracował – dodała pani prezes. – Zobaczymy, jak to będzie wyglądało od poniedziałku. Z punktu widzenia spółki zostały ustalone cotygodniowe narady koordynacyjne po to, by na bieżąco wiedzieć, jak postępują prace dotyczące inwentaryzacji na tym obiekcie. Jako spółka musimy przeprowadzić inwentaryzację wszystkich prac, które zostały przerwane. To będzie dla nas stanowiło podstawę do dalszych rozliczeń.

([email protected], fot. MP, IM), © Materiał chroniony prawem autorskim.