Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 18 maja. Imieniny: Alicji, Edwina, Eryka
31/12/2023 - 06:10

5 tys. zł kary za fajerwerki. Huczna zabawa ma swoją cenę, jak odpalać pirotechnikę, by nie uniknąć mandatu

Sylwestrowe i noworoczne zabawy w Polsce nie mogą się obejść bez sztucznych ogni. I choć mają one coraz większe grono przeciwników, zwłaszcza wśród obrońców praw zwierząt, a normy prawne dotyczące bezpieczeństwa i poziomu hałasu są coraz ostrzejsze, odpalane od wczesnych godzin wieczornych 31 grudnia po niemal świt 1 stycznia race i fajerwerki czynią tę noc wyjątkowo uciążliwą nawet dla umiarkowanych zwolenników hałaśliwego witania nowego roku.

Co gorsza, nie obejdzie się – bo nigdy dotąd się to jeszcze nie udało – bez wielu wypadków i mniej lub bardziej groźnych pożarów.

Świętowanie z udziałem hałaśliwych fajerwerków jest co prawda domeną tej jednej nocy w roku, ale sztuczne ognie odpalane są często przy innych okazjach – uroczystościach lokalnych czy rodzinnych.

Fajerwerki dozwolone tylko w dwa dni w roku?

Aktualnie zasady korzystania z fajerwerków regulowane są prawem lokalnym; to miejscowe władze określają kiedy gdzie i na jakich warunkach można odpalać sztuczne ognie. Za naruszenie tych przepisów grożą kary w wysokości do 5 tys. zł.

Być może jednak wkrótce ograniczenia dotyczące korzystania z takich materiałów pirotechnicznych zostaną uregulowane centralnie – w ustawie. Stosowny projekt obywatelki trafił do Sejmu jeszcze podczas jego poprzedniej kadencji, a w nowym Sejmie został wydobyty z legislacyjnej zamrażarki i ma być procedowany.

Jeśli ustawa zostanie uchwalona w wersji proponowanej przez posłów, fajerwerki będzie można odpalać tylko w dnia dni w roku: 31 grudnia i 1 stycznia. Wszelkie inne terminy w ciągu całego roku będą zakazane.

Biznes nie chce tak daleko posuniętych ograniczeń

Jest jednak i druga strona medalu – biznesowa. Dawno minęły czasy gdy większość materiałów pirotechnicznych pochodziła z importu, głównie z Chin i innych krajów Dalekiego Wschodu. Aktualnie czwartą w świecie potęgą w produkcji sztucznych ogni jest Polska. Branża zatrudnia około 30 tys. osób i generuje roczne zyski w wysokości 0,7 mld zł.

Świadoma coraz większego oporu przed stosowaniem na szeroką skalę sztucznych ogni i fajerwerków branża poddaje się coraz surowszym przepisom dotyczącym bezpieczeństwa korzystania z pirotechniki oraz pracuje nad obniżaniem ich hałaśliwości. Prowadzi ten akcje edukacyjne, w tym w zakresie profilaktyki zapobiegania niebezpiecznym zdarzeniom.

Jednak dopiero finał prac legislacyjnych nad nową ustawą pokaże czy przepisy będą formą kompromisu, czy raczej wprowadzą surowe normy o charakterze zakazów.   ([email protected]) fot. DeltaWorks/pixabay  © Materiał chroniony prawem autorskim







Dziękujemy za przesłanie błędu