Bony - nowe pomysły rządu na bezrobocie młodych

Jak ma to wyglądać w praktyce? Młody człowiek, który ma nie więcej niż 30 lat i ma problemy ze znalezieniem pracy, będzie mógł zgłosić się do pośredniaka i zyskać szansę na przyznanie bonu o wartości 10 tys. zł. Z nim uda się do wybranego pracodawcy, który otrzyma te pieniądze w zamian za przyjęcie go na płatny staż. Pracodawca za zatrudnienie absolwenta przez kilka miesięcy, otrzyma zwrot kosztów jego kształcenia oraz refundację jego wynagrodzenia wraz ze składkami na ubezpieczenia społeczne.

Inny pomysł to bon szkoleniowy. To z kolei gwarancja skierowania bezrobotnego na wskazane przez niego szkolenie oraz opłacenie kosztów, które zostaną przez niego poniesione. Środki na ten cel mają pochodzić z Funduszu Pracy.

Kolejny bon, zatrudnieniowy, trafi do absolwentów wyższych uczelni i jest dla pracodawcy gwarancją refundacji części kosztów wynagrodzenia i składek na ubezpieczenie społeczne w związku z zatrudnieniem bezrobotnego, któremu powiatowy urząd pracy przyznał ten bon. W ramach bonu zatrudnieniowego pracodawca jest zobowiązany zatrudnić młodego absolwenta przez okres 18 miesięcy.

O fundusze na realizację rządowego programu stara się Sadecki Urząd Pracy - mówi Stanisława Skwarło, dyrektor placówki

-Wystąpiliśmy już do Ministerstwa Pracy i Polityki Społeczne o fundusze na bony stażowe, szkoleniowe, zatrudnieniowe i trójstronne umowy szkoleniowe.Program realizowany będzie w okresie, od lipca 2014 do kwietnia 2016. Całkowity koszt przedsięwzięcia to 1287,7 tys. zł. Jednak ministerstwo da nam środki z tzw. „ rezerwy” w wysokości 339,1 tys.. zł tylko na bieżący rok. Na rok przyszły musimy je zabezpieczyć i w ramach przyznanych środków Funduszu Pracy na aktywizację zawodową w 2015 roku. Na bony stażowe chcemy otrzymać 260 tys.zł, na bony szkoleniowe 41 tys., na bony zatrudnieniowe 17 tys. zł. Szacujemy, że wkład pracodawców wyniesie ok. 680 tys zł.

Bony stażowe, zatrudnieniowe czy szkoleniowe to realizacja zaleceń Unii Europejskiej, której celem jest zapewnienie pracy lub stażu każdemu młodemu człowiekowi do czterech miesięcy po zakończeniu nauki. Pomysł ten zrodził się prawie rok temu. Z szacunków Komisji Europejskiej wynika, że koszty bezrobocia wśród 5,5 mln młodych ludzi na terenie całej Unii Europejskiej to aż 150 mld euro rocznie.
(mika)