Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
11/12/2023 - 20:15

Mocny złoty sprzyja zagranicznym wyjazdom na Święta i Nowy Rok. Tani urlop nawet w Czechach

Ekonomiści i analitycy często z podziwem oceniali czeską gospodarkę czy też działania czeskiego banku centralnego Czech w walce z inflacją. Korona czeska jeszcze kilkanaście miesięcy temu imponowała siłą w porównaniu z polską walutą. U schyłku 2023 r. sprawy mają się jednak inaczej. Złoty w minionych miesiącach był jedną z najmocniej zyskujących walut na świecie, umacniając się nie tylko do dolara, euro, funta czy franka, ale także do jednostek monetarnych krajów naszego regionu, czyli m.in. Czech.

Dzięki temu można święta spędzić poza domem wyjeżdżając chociażby do Czech, co wypadnie dużo taniej niż przed rokiem.

Czeska korona tańsza o 8 procent niż przed rokiem: jak skorzystać

– W Cinkciarz.pl można dziś kupić 1 CZK za ok 18 groszy, podczas gdy przed rokiem cena sięgała 20 gr. 8-procentowa różnica tylko z pozoru wydaje się symboliczna. Wystarczy wspomnieć, że całosezonowy skipass na 18 czeskich ośrodków to wydatek rzędu 17 490 CZK, co przed rokiem równałoby się z ok. 3,5 tys. zł, tymczasem dziś już z ok. 3,15 tys. zł – zauważa Robert Błaszczyk z Cinkciarz.pl.

Końcówka 2023 roku może skłaniać do planowania zagranicznych wyjazdów. Wszystko dlatego, że kurs złotego zrobił miły prezent. Euro, dolar, funt czy korona czeska są dziś o 7-18 proc. tańsze niż 12 miesięcy temu.

Coś jakby skipassy gratis lub tysiąc zł w kieszeni?

Na początku grudnia 2022 r. w kantorach internetowych za euro płaciliśmy ok. 4,72 zł. Obecnie wspólna waluta kosztuje ok. 4,36 zł. Różnica niespełna 40 groszy w pierwszej reakcji może wydawać się niewielka. Kiedy jednak weźmiemy pod uwagę zakup 6-dniowego skipassu za 300 euro, okazuje się, że można zaoszczędzić ponad 100 zł. Podobnie będzie przy zapłacie za noclegi, posiłki w restauracjach czy przekąski na stokach.

– Jeśli jeszcze te wydatki oraz korzystne różnice kursowe przemnożyć przez kilkoro członków rodziny, bliskich lub znajomych, może się okazać, że wyjazd na przełomie 2023 i 2024 r. okaże się wyraźnie tańszy niż przed rokiem. W tym okresie złoty nadrobił bowiem do wspólnej euro-pejskiej waluty ponad 8 proc. Jeśli założyć przykładowy budżet na świąteczno-noworoczny wyjazd w wysokości 2,5 tys. euro, to przed rokiem oznaczało to wydatek rzędu 11 800 zł, pod-czas gdy dziś blisko tysiąc zł mniej (10 880) – wylicza Robert Błaszczyk.

Zimowy urlop w ciepłym kraju

Urlop na przełomie grudnia i stycznia nie musi, rzecz jasna, kojarzyć się ze śniegiem. Wystarczy sprawdzić prognozy w Egipcie czy Turcji, by zamiast kombinezonu narciarskiego zacząć pakować do walizki strój kąpielowy.

– Jeżeli kupimy ofertę w zagranicznym biurze podróży, różnice kursowe znów mogą zadziałać na naszą korzyść. Na przykład na Wyspach Kanaryjskich o tej porze roku można liczyć na słońce i temperatury powyżej 20 stopni Celsjusza. 8-proc. spadek kursu wspólnej waluty względem PLN może w tym wypadku zadziałać niczym przeceny last minute. Teneryfa, Gran Canaria, Lanzarote czy Fuerteventura sąsiadują wprawdzie z Afryką, należą jednak do Hiszpanii, stąd na całym archipelagu Wysp Kanaryjskich obowiązuje euro. Jeśli nie skorzystamy z propozycji biura podróży, tylko zorganizujemy sobie przelot i pobyt na „Kanarach” na własną rękę, na miejscu również będziemy płacić we wspólnej walucie po kursie korzystniejszym niż 12 miesięcy temu – wskazuje ekspert.

Oprócz opisanych już zysków złotego w relacji do euro czy korony, potaniały także m.in. dolar, funt czy też turecka lira. W tym ostatnim wypadku zmiana ma wartość przekraczającą 42 proc. Przy czym za słabością TRY stoi m.in. rekordowa inflacja nad Bosforem.

By naprawdę zaoszczędzić, trzeba zminimalizować różnice kursowe

Wyjazd za granicę z polską walutą i myślą o tym, że na miejscu przewalutujemy złote na euro, korony itd., albo będziemy płacić na miejscu kartą wydaną do konta w PLN i za jej pomocą wypłacać gotówkę z bankomatów, nie wydaje się dobrym pomysłem. To naraża nas na nie-korzystne przewalutowanie i wysokie prowizje. Można ich uniknąć, korzystając z karty wielowalutowej.

– Taki produkt, w pewnym uproszczeniu, działa za granicą niczym karta wydana w lokalnej walucie. Można ją zasilić dowolną kwotą, co wpływa na bezpieczeństwo. Korzystne kursy, możliwość płacenia w większości walut na świecie oraz bezprowizyjne wypłaty z zagranicznych bankomatów – to kolejne zalety karty wielowalutowej. Można się nią posługiwać w tradycyjnej formie plastiku, bądź też wirtualnej, podpiętej w smartfonie czy też zegarku – wyjaśnia Robert Błaszczyk.   ([email protected]) fot. NoName13_/pixabay  © Materiał chroniony prawem autorskim







Dziękujemy za przesłanie błędu