Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 29 maja. Imieniny: Benity, Maksymiliana, Teodozji
04/05/2023 - 09:20

Reforma emerytur we Francji – oczekiwanie na decyzję Rady Konstytucyjnej

Od tygodni świat obserwuje zmagania francuskiego rządu nad wprowadzeniem reformy emerytur, czemu towarzyszą spektakularne obrazy z francuskich ulic. Czy Emmanuel Macron, mimo zapowiedzi o nieugięciu się przed “tłumem”, podzieli los François Chiraca, który pod naciskiem strajków zrezygnował z reformy w 1995 roku, czy jednak uda mu się przeprowadzić reformę, tak jak Nicolasowi Sarkozy’emu w 2010?

Reforma emerytur we Francji - ulice wciąż pełne demonstrantów

Na 13 kwietnia przypadł dwunasty od połowy stycznia dzień mobilizacji przeciwko reformie emerytalnej we Francji, przewiduje się od 400 000 do 600 000 demonstrantów w całym kraju. W piątek 14 kwietnia Rada Konstytucyjna wyda z kolei decyzję, w jakim stopniu treść reformy i sposób, w jaki była przedmiotem debaty, są zgodne z konstytucją, co stanowi niezbędny warunek jej wejścia w życie.

Wśród możliwych ścieżek członkowie Rady mogą zdecydować o całkowitej walidacji tekstu lub o całkowitej lub częściowej cenzurze, i choć eksperci uznają, że mało prawdopodobne jest, aby Rada Konstytucyjna zakwestionowała całość, spodziewają się wprowadzenia zmian w tekście. Decyzja na pewno znacząco wpłynie na związki zawodowe i mobilizację ruchu protestacyjnego skutecznie paraliżującego ulice francuskich miast (świat obiegły zdjęcia pożarów i gór śmieci), przed którym prezydent Macron obiecał się nie ugiąć, choć zapowiedział, że po wydaniu opinii Rady chce ponownych konsultacji z partnerami społecznymi.

Laurent Berger, sekretarz generalny konfederacji syndykatów CFDT, mówi natomiast, że nie uważa piątkowej decyzji Rady Konstytucyjnej za ostateczny termin mobilizacji przeciwko reformie emerytalnej. “Chciałbym, aby 1 maja był [w tym roku, przyp.wł.] wyjatkowo popularnym świętem pracy” - mówił 13 kwietnia.

Zwolennicy reformy emerytalnej argumentują, że należy zaradzić rosnącemu deficytowi budżetowemu kraju i zapewnić stabilność systemu emerytalnego w obliczu starzenia się społeczeństwa. Emmanuel Macron jako główny powód uzasadniający swoją reformę emerytalną opiera się na demografii. „Celem jest konsolidacja naszych repartycyjnych programów emerytalnych, które w przeciwnym razie byłyby zagrożone, ponieważ nadal będziemy finansować na kredyt” – powiedział podczas swojego przemówienia 31 grudnia 2022 r.

Choć system emerytalny rzeczywiście będzie miał deficyt w nadchodzących latach, co może politycznie uzasadniać potrzebę reform, eksperci dowodzą, że nie ma wymogu zmiany ustawowego wieku emerytalnego i są inne sposoby na “znalezienie 12 do 20 miliardów rocznie, aby zbilansować system”, podając przykłady możliwych wyjść, tj.m.in. Rezygnację z części nałożonych zwolnienień ze składek (2 mld), czy zwiększyć składki o 0,8 punktu (12 miliardów). Premier Elisabeth Borne, broniąc reformy, przestrzega przed ryzykiem kumulacji deficytów, a jej gabinet tłumaczy, że w przeszłości
„często występowały deficyty i przyczyniały się do narastania długu społecznego”.

Jak funkcjonuje system emerytalny we Francji

Nawet jeśli system emerytalny wróci do równowagi za kilka dekad, jak przewidują projekcje gospodarcze, według analizy wpływu projektu reforma pozwoliłaby zaoszczędzić 6,2 mld euro w 2027 r. i 11,8 mld euro w 2030 r. Reforma pomogłaby rządowi osiągnąć cel redukcji deficytu publicznego poniżej 3% do 2027r.

Ustawowy wiek emerytalny jest obecnie ustalony na 62 lata w ramach systemu powszechnego. W tzw. systemach specjalnych obowiązujących dla pracowników SNCF i RATP (odpowiednio pracowników kolei oraz metra) wiek emerytalny wynosi z kolei 52 lata. Istnieje możliwość wcześniejszego przejścia na świadczenie emerytalne w określonych przypadkach (długa kariera, niepełnosprawność, uciążliwe warunki pracy).

Przejście na emeryturę w wieku 62 lat nie gwarantuje jednak prawa do pełnego świadczenia emerytalnego. Statystyki pokazują, że średni wiek przejścia na świadczenie w systemie powszechnym wynosi 63 lata i 4 miesiące, w systemach specjalnych RATP lub SNCF wynosi natomiast od 56 do 59 lat.

Reforma ma na celu przede wszystkim stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego z obecnych 62 lat do 64 lat w 2030 r. Okres składkowy jest jednym z parametrów służących do określenia czasu przejścia na emeryturę oraz wysokości emerytury. Aby kwalifikować się do pełnej stawki emerytury minimalny okres składkowy zostanie wydłużony do 43 lat dla osób urodzonych po 1973, wzrost będzie następował stopniowo od 1 września 2023 r, w tempie jednego dodatkowego kwartału rocznie.

Choć Emmanuel Macron początkowo przyznał, że należy „wysłuchać gniewu” Francuzów, jednocześnie skomentował zajścia na ulicach kraju, na które wyszły setki tysięcy osób, słowami: „Zamieszki nie przeważają nad przedstawicielami ludu, a tłum nie ma legitymacji wobec ludzi, których wola wyraża się za pośrednictwem wybranych przez siebie przedstawicieli.” Zresztą Macron wielokrotnie uciekał się do legitymizacji jaką stanowią wyniki demokratycznych wyborów zauważając m.in., że wygrał wybory prezydenckie na platformie, której główną propozycją była reforma podnosząca wiek emerytalny.

„Jeśli ludzie chcieli przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, to nie powinni byli mnie wybierać na prezydenta” – powiedział ponownie podczas wizyty w Chinach na początku kwietnia. Otwiera to pole dla rozważań dla politologów i filozofów politycznych nad pojęciami prawomocności władzy, czy suwerennego narodu. A legitymacja Macrona została znacznie osłabiona, kiedy nie udało się zapewnić większości w wyborach parlamentarnych.

Marlène Schiappa, Sekretarz Stanu ds. Ekonomii Społecznej i Solidarności oraz Życia Stowarzyszeniowego we Francji zwróciła jednak uwagę na pewne proste prawdy: „Kiedy ludzie ustawiają się w kolejkach do szpitali lub zdają sobie sprawę, że w stołówce w robotniczej dzielnicy nie ma takiego samego jedzenia, jak w bardziej zamożnej dzielnicy, podsyca to głęboką niechęć Francuzów do urzędników wybranych w wyborach. Usługi publiczne są odzwierciedleniem efektywności polityk w pozytywny, a czasem w negatywny sposób” – mówiła.

Zastosowanie art. 49 ust. 3 Konstytucji, do czego zresztą mniejszościowy rząd wyjątkowo często się ucieka, do uchwalenia reformy emerytalnej w “interesie państwa” bez przeprowadzenia jej przez
parlament doprowadziło do reakcji, która znana jest dobrze z przeszłości, gdy istotnych zmian w systemie emerytalnym chcieli dokonać poprzednicy Macrona.

Dwadzieścia osiem lat temu strajk przeciwko reformie emerytalnej z 1995 roku sparaliżował Francję na trzy tygodnie, kiedy to za wycofaniem reformy emerytalnej forsowanej przez rząd Alaina Juppé za prezydentury Jacquesa Chiraca manifestowało ponad 2 miliony ludzi. Rząd ostatecznie się wycofał. Dziś komentatorzy zauważają, że wtedy strajkujący pozbawieni byli internetu, znacznie bardziej uzależnieni od transportu, dziś sposób życia się zmienił, a tym samym wpływ strajków też. Dziś duża część firm może się dostosować, wprowadzając telepracę, alternatywę niewyobrażalną 28 lat temu.

Związkowcy zauważają też, że “decyzja Rady Konstytucyjnej” może spowodować wśród niektórych niewielką demobilizację, a docieramy do czasu wakacji szkolnych”. W 2010 roku jednak, w konsekwencji kryzysu z 2008 roku, Nicolas Sarkozy przeprowadził z sukcesem reformę emerytur przesuwającą o dwa lata minimalny wiek uprawniający do emerytury do dzisiejszych 62 lat. (K. Zawitaj/ISW) Fot. Julita/Pixabay







Dziękujemy za przesłanie błędu