Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 18 maja. Imieniny: Alicji, Edwina, Eryka
17/04/2023 - 14:15

Billy Batson w formie! Czy "Shazam! Gniew bogów" to dobry film? [RECENZJA BEZSPOILEROWA]

- Shazam! - ten okrzyk dobrze znany jest każdemu miłośnikowi filmów na podstawie komiksów DC. W niektórych kinach nadal można zobaczyć kontynuację przygód młodego bohatera, który przejął moce bogów. Czy produkcja ma w sobie iskrę, która na nowo rozpali entuzjazm kinomaniaków wobec filmów o superbohaterach?
Billy Batson znów w formie! Czy "Shazam! Gniew bogów" to dobry film o superbohaterach? [RECENZJA BEZSPOILEROWA]

"Shazam! Gniew bogów" miał polską premierę 17 marca 2023 roku. Film budzi mieszane uczucia wśród społeczności widzów i jest nisko oceniany przez krytyków. Na jednym z największych portali, poświęconym tematyce filmowej, Rotten Tomatoes, "Shazam! Gniew bogów" zebrał jedynie 49 proc. pozytywnych opinii krytyków, natomiast aż 86% pozytywnych ocen społeczności. Jest to niemalże identyczna proporcja, co w przypadku filmu "Ant-Man i Osa: Kwantomania" od konkurencyjnego studia Marvel.

Zobacz też: Powrót człowieka-mrówki, czyli film Ant Man i Osa: Kwantomania [RECENZJA BEZSPOILEROWA]

Czy "Shazam! Gniew bogów" jest filmem wartym uwagi?

"Shazam! Gniew bogów" bez wątpienia jest filmem, przy którym nie trzeba się szczególnie skupiać. Stawia on na prostą rozrywkę pełną efektów specjalnych, scen walk i widowiskowych lotów bohaterów w pelerynach. Czy jednak to wystarczy, by udać się na film do kina? I tak, i nie. Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od produkcji, a ta idealnie wpisuje się w kanon filmów DC. Oglądając Shazama, zauważymy nawiązania do poprzednich produkcji, czy bohaterów, co na pewno spodoba się osobom, które całościowo śledzą losy świata super ludzi.

Film jest komedią przepełnioną nieco głupkowatym humorem Billego, który będąc nastolatkiem próbuje wejść w buty lidera grupy superbohaterów. Są oni jednocześnie członkami jego przybranej rodziny, którzy zyskali moce pod koniec pierwszej części. Obecny film pokazuje, jak radzą sobie z ratowaniem ludzi oraz w jaki sposób są postrzegani przez społeczeństwo.

Billy często podejmuje decyzje, które wydają się być nierozważne. Produkcja niejako zadaje więc widzowi pytanie: czy ten człowiek nadaje się do ratowania świata? I zdaje się, że film ostatecznie na nie odpowiada.

Fabuła skupia się przede wszystkim na Billim i Freddim, przyrodnich braciach, którzy są ze sobą bardzo zżyci. Ten drugi jest postacią o tyle ciekawą, że funkcjonuje na dwóch poziomach życia fizycznego: jako nastolatek jest wiotki i porusza się o kulach, natomiast jako superbohater posiada nadprzyrodzone zdolności i wielką siłę. Jednak to aspekt siły psychicznej jest kwestią, która najbardziej buduje tę postać i nadaje jej większego znaczenia.

Shazam to superbohater, walczący ze złem. Jak wypadają jego przeciwniczki?

Antagonistki mają rzeczywisty powód do walki z gromadą Billego i to jest ogromny plus tego filmu. Nie chodzi jedynie o oklepaną próbę przejęcia władzy nad światem, ale o sprawy osobiste, które rzutują na emocjonalne decyzje złoczyńców. Same przeciwniczki Shazama są różnorodne pod względem charakteru i nawet wieku, co urozmaica seans. Nie powiedziałbym jednak, że są to postacie nazbyt interesujące i porywające.

"Shazam! Gniew bogów" potrafi zaskoczyć, szczególnie pod koniec. Nie obyło się jednak bez oklepanych schematów i mniej lub bardziej widowiskowych występów gościnnych. Te jednak na pewno ucieszyły fanów pozostałych produkcji. Efekty specjalne pozostawiają wiele do życzenia, szczególnie w polskiej wersji, gdzie podczas sceny pisania listu przez magiczne pióro, widać było brak idealnej synchronizacji jego ruchów z pojawiającymi się na zwoju literami. Niemniej, nie jest tragicznie.

Zobacz też: „Avatar: Istota Wody” - hit czy kit? Przeczytaj, zanim wybierzesz się do kina

Podsumowując, "Shazam! Gniew bogów" jest produkcją dobrą, przyjemną i momentami zabawną. To czysta rozrywka z zakresu kina superbohaterskiego i nie należy oczekiwać od niej niczego poza miłym spędzeniem czasu w kinie w oczekiwaniu na pojawienie się lubianych przez nas postaci. (D. Wojda), fot. Kino Sokół. © Materiał chroniony prawem autorskim.







Dziękujemy za przesłanie błędu