Wydawnictwo W drodze wyjechało z 6. Sądeckich Targów Książki z tytułem GRAND PRIX

Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów W drodze gościliśmy na Sądeckich Targach Książki już piąty raz. Zawsze przywozi na targi bardzo szeroką ofertę wydawanych przez siebie publikacji. W tym roku czytelnicy mogli zapoznać się z książkami dla dorosłych oraz dla dzieci. Z poradnikami psychologicznymi i pozycjami katolickimi. Sporo było też klasyki, jak chociażby dzieła zebrane Tomasza z Akwinu.

Przedstawiciel Wydawnictwa w drodze, Grzegorz Kaczorowski, który przyjechał w tym roku do Krynicy – Zdroju odebrał podczas uroczystej gali XII konkursu o Nagrodę im. ks. prof. Bolesława Kumora czek na 5 tysięcy złotych na kampanię promocyjną wydawnictwa na łamach portalu „Sądeczanin.info”. Czek wręczył Tomasz Kowalski, redaktor naczelny portalu „Sądeczanin.info” i miesięcznika „Sądeczanin”.

Z Grzegorzem Kaczorowskim, przedstawicielem Wydawnictwa W drodze rozmawia Iga Michalec

Wydawnictwo W drodze wywozi z 6. Sądeckich Targów Książki Grand Prix targów. To bardzo duże wyróżnienie. Co to oznacza dla oficyny?

- Grand Prix jest dla nas ogromnym i bardzo miłym zaskoczeniem. Nie spodziewaliśmy się takiego wyróżnienia. Jest to docenienie naszej stałej obecności na targach. Mimo, że nie jesteśmy wydawnictwem z Sądecczyzny i z tym regionem nie mamy aż tak wiele wspólnego to na pięciu z sześciu edycji targów zaznaczyliśmy swoją obecność. Grad Prix traktujemy jako formę docenienia, że tutaj jesteśmy. Jest to też docenienie naszej oferty, wydawanych przez nas książek, ich strony graficznej. Zamierzamy również gościć na Sądeckich Targach Książki w kolejnych latach.

Z jaką ofertą wydawnictwo przyjechało na 6. Sądeckie Targi Książki?

- Co roku ta oferta jest podobna. Na Sądeckie Targi Książki przywozimy publikacje dla każdego. Dla dzieci i młodzieży, ale też dla tych, którzy poszukują i dla tych, którzy poszukują bardziej naukowej refleksji, głównie teologicznej. Jesteśmy wydawnictwem dominikańskim, ale mamy poradniki z zakresu psychologii, tematy związane z szeroko rozumianym życiem duchowym.

Jakie książki szukają czytelnicy na państwa stoisku?

- Wszystko zależy od tego, kto podchodzi do naszego stoiska. Czy przysłowiowa babcia, która szuka książki dla wnuczka, czy przychodzi na przykład pani, która ma jakiś problem z mężem i szuka czegoś o relacjach, które są trudne. Jest też czytelnik, który chce postąpić dalej w życiu duchowym. Są też tacy czytelnicy, których interesuje Tomasz z Akwinu i szerzej rozumiane średniowiecze i szukają dzieł klasycznych, książek, które są źródłem. To nasi klienci.

Dlaczego wybieracie Sądeckie Targi Książki?

- Bo doceniamy wspaniałych organizatorów. Doceniamy ich trud. I to jest pierwszy punkt, dla którego tu jesteśmy. Ja też mam sympatię osobistą do Krynicy – Zdroju. Do krynickiego uzdrowiska jeżdżę regularnie. Jeździłem tutaj jako dziecko z rodzicami. Tutaj zostałem przewodnikiem beskidzkim. Mimo, że teraz pracuję w wydawnictwie W drodze, moje kontakty z Sądecczyzną są dłuższe niż praca w wydawnictwie. Tutaj, w Krynicy – Zdroju wszystko nam odpowiada.

6. Sądeckie Targi Książki – jakie były dla Wydawnictwa W drodze?

- Widać, że dużo zależy od pogody. Jeśli jest trudniejsza to czytelników w Krynicy – Zdroju jest mniej. Ale nie narzekamy na frekwencję. To jest bezpośredni kontakt z klientami. Spotykamy takich naszych czytelników, którzy kupowali książki w naszym stoisku podczas poprzednich edycji targów. Jest to już pewnego rodzaju tradycja. Widać, że klienci wracają.

([email protected], fot. IM.), © Materiał chroniony prawem autorskim.