Było ciemno, oni byli wyczerpani… To mogło się skończyć tragicznie
Piękna słoneczna pogoda sprzyja wyprawom górskim, choć warunki wcale nie są łatwe. W górach jest dużo śniegu, a szlaki w większości nie są przetarte. Poruszanie się w takich warunkach wymaga odpowiedniego przygotowania oraz sprzętu. Przekonali się o tym turyści, którzy wczoraj utknęli pomiędzy Runkiem, a Łabowską Halą w Beskidzie Sądeckim.
Zobacz też Tragedia wisiała na włosku. Samochód wpadł do potoku
Było już ciemno, a turyści byli wyczerpani. Jakby tego było mało, nie mieli przy sobie latarek, nart i rakiet. Ich życie było zagrożone, dlatego postanowili poprosić o pomoc krynickich goprowców. Zadzwonili pod numer alarmowy, a dyspozytor poinstruował ich w jaki sposób mają wysłać swoją lokalizację dzięki aplikacji „Ratunek”.
Liczyła się każda minuta, tym bardziej, że było coraz chłodniej, a temperatura spadła poniżej zera. Z pomocą turystom natychmiast ruszyli ratownicy z Piwnicznej oraz Krynicy. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Goprowcy bardzo szybko dotarli do turystów, którzy jak się okazało, w ogóle nie byli przygotowani do wędrówki w tak trudnych warunkach. Ratownicy ewakuowali ich do schroniska.
- Po raz kolejny przypominamy, że w górach panuje zima. Szlaki w większości są nieprzetarte. Poruszanie się w takich warunkach jest możliwe tylko w odpowiednim zimowym sprzęcie – apelują goprowcy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ
RG [email protected], Fot. Grupa Krynicka GOPR