To było straszne. Pięcioletnia dziewczynka wpadła pod auto pod Nowym Sączem. Jak do tego doszło
To była jedna straszna chwila
Jak do tego doszło? Wszystko wydarzyło się na parkingu marketu budowlanego Mrówka. Dziewczynka wyrwała się z rąk ojca, prosto pod nadjeżdżającego opla.
- Na szczęście dziecko nie wpadło pod koła auta. Samochód, który nie jechał szybko, bo najwyżej z prędkością dziesięciu kilometrów na godzinę, uderzył w małą bokiem – mówi dyżurny sądeckiej policji.
Wezwano pogotowie. Karetka zabrała dziewczynkę do sądeckiego szpitala. Wyglądało to groźnie, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że nie doznała poważniejszych obrażeń.
Czytaj też Zagadkowa śmierć. Odesłali go ze szpitala do domu, chwilę później zmarł
Bywa, że wypadki z udziałem dzieci znajdują tragiczny finał
Jak wynika z danych Inspekcji Transportu Drogowego W minionej dekadzie, w latach 2012-2022), w Polsce doszło do blisko 337 tys. wypadków, w tym do 29 tys. z udziałem dzieci w wieku do 14 lat, co na przestrzeni 10 lat stanowiło 9 proc. ogółu wypadków - przytacza wstrząsające statystyki Maria Dąbrowska-Loranc, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.
czytaj też A wszystko miało być pięknie... Tak się kończy wesele jak z bajki w czasach kryzysu
Zginęło w nich blisko 31,5 tys. osób, z tego 730 to właśnie dzieci, co stanowi 2 proc. ogółu zabitych. Jeśli chodzi o rannych to wśród 403 tys. poszkodowanych było ok. 27,6 tys. dzieci, blisko . 6,9 procent. Statystyki, które z roku na rok ulegają poprawie, stanowią kontrargument wobec powszechnie przywoływanego mitu, że dzieci są najbardziej narażoną grupą w ruchu drogowym. ([email protected]) zdjęcie ilustracyjne, fot. jm