Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 19 maja. Imieniny: Celestyny, Iwony, Piotra
26/08/2022 - 12:40

Płomienie i kłęby czarnego dymu nad Maszkowicami. Płonęła przetwórnia owoców

Już z kilku kilometrów było widać płomienie i kłęby czarnego dymu wydobywające się z płonącej przetwórni owoców w Maszkowicach. Choć strażacy błyskawicznie zjawili się na miejscu i robili wszystko, co tylko było w ich mocy, niestety budynku gospodarczego nie udało się ocalić, ale udało się uratować dom i inne obiekty, które znajdowały się w pobliżu. To była trudna i wielogodzinna akcja ratunkowa.

W Maszkowicach paliła się przetwórnia owoców 

W gminie Łącko, w czwartkowe popołudnie zawyły syreny strażackie, które mogły oznaczać tylko jedno – stało się jakieś nieszczęście. Już po chwili było słychać pędzące na sygnale wozy strażackie, które jechały do Maszkowic. Jak się okazało, w jednym z budynków gospodarczych, w którym znajdowała się przetwórnia owoców, wybuchł pożar. Kłęby czarnego dymu było widać już z daleka, z odległości kilku kilometrów.

Zobacz też Pożar domu przy ul. Radzieckiej. Z budynku wydobywały się kłęby czarnego dymu [FILM] 

Gdy pierwsze straże pożarne dotarły na miejsce, obiekt był już cały w ogniu. Jakby tego było mało, zagrożone były pobliskie budynki gospodarcze i dom. Strażacy musieli działać szybko, tym bardziej, że ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał, bo w przetwórni znajdowało się drewno opałowe i styropian.  

Trzydziestu ośmiu strażaków przez trzy godziny walczyło z żywiołem. Akcja nie należała do łatwych. Ratownicy równocześnie polewali płonący budynek wodą i wynosili z budynku rzeczy, które jeszcze można było uratować. W środku znajdowało się trzynaście butli propan butan. Strażacy wynieśli je na zewnątrz. Trzy z nich były bardzo gorące. Ratownicy polewali je wodą, aby nie doszło do wybuchu.

Zobacz też To miała być cenowa okazja. 45-latek stracił pieniądze, a węgla jak nie było tak nie ma

Gdy sytuację udało się już opanować, strażacy zajęli się rozbiórką spalonej konstrukcji budynku. Na koniec sprawdzili obiekt kamerą termowizyjną i zabezpieczyli taśmą, aby nikt nie wchodził na teren pogorzeliska. Na tym zakończyli akcję.

Jak na razie nie jest znana przyczyna pożaru. ([email protected] Fot. PSP Nowy Sącz, OSP Maszkowice, OSP Łącko, OSP Kadcza)

Pożar przetwórni owoców w Maszkowicach




Już z kilku kilometrów było widać płomienie i kłęby czarnego dymu wydobywające się z płonącej przetwórni owoców w Maszkowicach. Choć strażacy błyskawicznie zjawili się na miejscu i robili wszystko, co tylko było w ich mocy, niestety budynku gospodarczego nie udało się ocalić, ale udało się uratować dom i inne obiekty, które znajdowały się w pobliżu. To była trudna i wielogodzinna akcja ratunkowa.






Dziękujemy za przesłanie błędu