Francuski rząd pomoże swoim obywatelom. Nadchodzą wielkie dofinansowania

Rząd francuski chce wypłacić po wakacjach „doraźną pomoc żywnościową” w wysokości 100 euro na gospodarstwo domowe i 50 euro na dziecko, dziewięciu milionom najbiedniejszych gospodarstw domowych. Ma się to odbyć w formie przelewu bankowego, a pomoc może być wykorzystana przez beneficjentów według własnego uznania. Nic będą oni bowiem zobowiązani do wykorzystania tej sumy na zakupy spożywcze.

Minister gospodarki chce wprowadzić takie natychmiastowe świadczenie skierowane do najbiedniejszych gospodarstw domowych jako półśrodek w oczekiwaniu na zapowiadany od dawna „bon żywnościowy” ma z kolei wejść w życie w 2023 r, którego warunki pozostają do ustalenia, a z “przyczyn technicznych” prace nad wprowadzeniem takiego świadczenia się opóźniają. “Bon żywnościowy” ukierunkowany ma być na „zdrowe i nie rakotwórcze produkty”.

Chęć, by tak właśnie projekt zrealizować potwierdziła rzeczniczka rządu Olivia Grégoire. - Będzie to „bardziej jakościowy kupon żywnościowy umożliwiający dostęp do ekologicznych, świeżych i lokalnych produktów z Francji”. “Przeznaczanie publicznych pieniędzy na opłacenie produktów spożywczych, które zostały wyprodukowane poza Francją mnie nie interesuje, ale nie rozwiązaliśmy jeszcze tego problemu - mówi minister gospodarki.

Tymczasem, raport francuskiego Obserwatorium Nierówności, opublikowany w czerwcu br., podejmuje kwestię “bogactwa”, w celu dostarczenia odpowiedzi na pytanie co to znaczy być bogatym we Francji, ilu Francuzów uważa się za „bogatych” i czy bogaci stają się coraz bogatsi? Obserwatorium Nierówności spróbowało zdefiniować „próg bogactwa”, w ten sam sposób, w jaki narodowy instytut statystyczny definiuje „próg ubóstwa”. Próg ten ustalono na poziomie dwukrotności mediany dochodu – tj. 3673 euro netto miesięcznie dla osoby samotnej, lub 7713 euro dla pary z dwójką dzieci.

Zatem, przy takim podejściu 4,5 miliona Francuzów można określić jako bogatych, tj. 7,1 proc. populacji. Mając na uwadze tę definicję, odsetek Francuzów, których można uznać za „bogatych”, spadł z 8,6 proc. do 7,1 proc, w latach 2010-2019 – 745 000 mniej osób jest powyżej progu bogactwa. Standard życia najbogatszych 10% Francuzów wzrósł natomiast pod wpływem korzystnych dla nich reform podatkowych Emmanuela Macrona. Największymi beneficjentami tych reform pozostają grupa 1 proc. najbogatszych, których dochód wzrósł po opodatkowaniu o prawie 3%.

Wartość 500 największych fortun wzrosła czterokrotnie w ciągu dziesięciu lat. 4% gospodarstw domowych to milionerzy, a najbogatsze 10 proc. ma 46 proc. majątku wszystkich gospodarstw domowych. 16 proc. najbogatszych osób mieszka w Paryżu lub w Hauts-de-Seine. W sumie 28% mieszka w Ile-de-France. 68% osób zamożnych to kadra kierownicza wyższego szczebla, wykonująca wolne zawody, rzemieślnicy, handlowcy lub reprezentanci sektora biznesu.

Ponury klimat, związany początkowo ze strachem przed Covid-19, podsycany wojną na Ukrainie i kryzysem gospodarczym, nie sprzyja radości. Stres, lęk, depresja, bezsenność dolegają Francuzom coraz dotkliwiej. Według badania opublikowanego pod koniec czerwca przez platformę internetową do rezerwacji wizyt lekarskich Doctolib, konsultacje z psychiatrami wzrosły o 32 proc. w 2021 r., podczas gdy liczba konsultacji z psychologami wzrosła z 2,97 mln w 2020 r. do ponad 6 mln w 2021 r., a to nie koniec tendencji wzrostowej.

W pierwszym kwartale 2022 r. liczba wyszukiwań na platformie w poszukiwaniu psychologa wzrosła o 69% a psychiatry o 48 proc. Specjaliści mówią o obserwowanym “procesie uogólnionego zwiększonego cierpienia psychicznego”. Zdrowie psychiczne młodych ludzi w wieku od 15 do 24 lat istotnie uległo znacznemu pogorszeniu pod wpływem pandemii Covid-19. W czerwcu około czterdziestu rektorów uczelni, lekarzy, przedstawicieli związków i stowarzyszeń studenckich podpisało się pod apelem opublikowanym w dzienniku Le Monde, potępiającym brak środków przeznaczonych na opiekę nad zdrowiem psychiocznym młodych ludzi. Francja ma średnio tylko jednego psychologa w pełnym wymiarze godzin na prawie 15 000 studentów.

W obliczu skali kryzysu rząd uruchomił w marcu 2021 r. platformę Santé Psy Etudiant, która miała umożliwić studentom dostęp do bezpłatnych konsultacji psychologicznych. Jednak po jego uruchomieniu skorzystało z niego tylko nieco ponad 0,82 proc. studentów. Rzecznik Praw Obywatelskich wezwała premier Elisabeth Borne do ustanowienia zdrowia psychicznego młodych ludzi priorytetem. Zdrowie psychiczne jest główną pozycją wydatków na ubezpieczenie zdrowotne daleko wyprzedzającą choroby układu krążenia czy nowotwory. W konsekwencji pandemii i kolejnych lockdownów gwałtownie wzrosła sprzedaż leków przeciwdepresyjnych, przeciwlękowych oraz środków nasennych. Francja od dawna była w czołówce konsumpcji leków psychotropowych w Europie. - Francuzi w sytuacjach stresowych gromadzą leki przeciwdepresyjne i benzodiazepiny, tak jak zapasy makaronów lub innych podstawowych artykułów pierwszej potrzeby – zauważają specjaliści.(K. Zawitaj, fot.: Pixabay/ zdjęcie ilustracyjne)