Takie miasto pod Nowym Sączem. Walą tu tłumy z całej Polski [ZDJĘCIA]
Natura też hojnie obdarzyła to miejsce - dwie dzikie górskie rzeki Poprad i Dunajec i kipiące wszystkimi odcieniami zieleni lasy Beskidu Sądeckiego. Na szczęście nikt nie chce zamknąć Starego Sącza w muzealnej gablocie.
Lokalnym władzom marzy się, by kulturowe i przyrodnicze atuty zamienić na większą liczbę turystów. Na razie Stary Sącz przegrywa z Krynicą, czy Muszyną, ale to on, pamiętający tatarskie najazdy, jest bramą Beskidu na starym węgierskim szlaku. Co dziś nowego przyciąga do Starego Sącza i okolicy? Niebanalna architektura.
Począwszy od roku 2014 kiedy na wzgórzu nad Doliną Popradu (Wola Krogulecka) powstała platforma widokowa w kształcie ślimaka, Gmina Stary Sącz inwestuje w coraz to ciekawsze konstrukcje.
Czytaj też Najpiękniejsze sądeckie dziewczyny. Te ślicznotki podbiją Instagram [ZDJĘCIA]
Drugi projekt był jeszcze odważniejszy. W widłach Dunajca i Popradu, w miejscu dawnej żwirowni powstały obserwacyjne ścieżki o długości około 400 m. Pomosty meandrują pomiędzy mokradłami, a przyrodnicze obserwacje można prowadzić samemu nie będąc widzianym z dwóch oryginalnych czatowni.
Czytaj też Ma tylko jedenaście lat. Emilia z Sącza zawojowała Amerykę [ZDJĘCIA]
To znakomite miejsce dla całych rodzin, swobodnie można tam poruszać się z wózkiem i małymi dziećmi. Enklawa przyrodnicza Bobrowisko, bo tak nazwano to miejsce, doczekała się w 2018 r. I nagrody w architektonicznym konkursie Województwa Małopolskiego im. Stanisława Witkiewicza( kategoria: przestrzeń publiczna). Jurorzy docenili zaskakującą bryłę, ciekawe rozwiązania, praktyczne zastosowanie i szacunek do otaczającej przyrody. Bobrowisko zdobyło też wyróżnienie internautów w Konkursie Architektonicznym tygodnika Polityka, a w 2021 było nominowane do prestiżowej Prize for Contemporary Architecture – Mies van der Rohe Award.
Starosądecką trójcę uzupełniło pod koniec ubiegłego roku - leśne molo. Znów osadzono projekt w pięknym lesie starosądeckiej Miejskiej Góry. Nie ma on jednak dużo wspólnego z popularnymi ścieżkami w koronach drzew. Nie dominuje w krajobrazie.
Spacerowy trakt biegnie pomiędzy drzewami na pewnej wysokości, by zakończyć się spektakularnym widokiem (18 m nad powierzchnią gruntu) na Stary Sącz, Kotlinę Sądecką i góry zamykające ją od wschodu i północy. Razem z leśnym molo powstała ścieżka edukacyjna - cykl rozwojowy kumaka górskiego - poprowadzona w formie intrygujących sferycznych konstrukcji.
Autorami tych wszystkich projektów jest pracownia 55architekci z Limanowej, a inwestorem lokalny samorząd. Nawiasem mówiąc oryginalność platformy widokowej w Woli Kroguleckiej również dostrzegli jurorzy konkursu im. Stanisława Witkiewicza i wyróżnili projekt w 2016 roku.
Czytaj też Zbijają na tym prawdziwą fortunę. Zyski liczą w miliardach
Starosądecka architektoniczna rewolucja nie dotyczy tylko projektów osadzonych w naturze. Na początku marca tego roku strzeliły szampany z powodu kolejnej inwestycji. Tym razem w sercu miasta. Po trzech latach pracy gmina oddała do użytku nową siedzibę centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari. Nie tylko gruntownie przebudowano starą rynkową kamienicę, ale rozbudowano o zupełnie nowe skrzydło sięgające dwie kondygnacje pod ziemię.
Z rynku jaki znamy z pocztówek, z charakterystycznym budynkiem muzeum z XVIII widok wcale się nie zmienił. Bo i zmienić się nie mógł. Natomiast z tyłu powstała zupełnie nowa przestrzeń miejska, wykorzystywana choćby do mini koncertów i pokazów filmowych.
Czytaj też Bryła o półkolistym kształcie. Co to za budowla wyrosła pod Sączem? [ZDJĘCIA]
Katalog atrakcji tego ciekawego architektonicznego szlaku zamykają siedziby bibliotek publicznych. Tutaj znów jurorzy konkursu im. Stanisława Witkiewicza docenili staranie Starego Sącza o zachowanie unikalnego dziedzictwa – trzecie miejsce w kategorii architektury użyteczności publicznej zdobył odnowiony budynek Powiatowej i Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej im. Wiktora Bazielicha w Starym Sączu.
Ekspertów zachwyciła „wrażliwość w podejściu do zabytkowego publicznego budynku oraz rozwinięci nowoczesnej formy w kształcie, który tworzy nową jakość. Warto zajrzeć również do Przysietnicy. Nie można nie zauważyć oryginalnej bryły biblioteki. Zapraszamy na szlak nowej architektury. Rafał Kamieński, fot. Konrad Rogoziński