Sandecja Nowy Sącz rozpoczęła walkę o przetrwanie. Nastolatkowie znowu zabrali jej punkty
Sandecja Nowy Sącz wróciła na II-ligowe boiska
Po długich miesiącach oczekiwania kibice w Nowym Sączu wreszcie doczekali się powrotu II ligi. W zimie w szeregach Sandecji działo się bardzo dużo. Zmieniony został trener (Łukasza Surmę zastąpił Robert Kasperczyk), pojawił się również nowy prezes, którym został Tomasz Bałdys.
W pierwszej kolejce po przerwie drużyna podejmowała rezerwy Zagłębia Lubin. Sytuacja sądeczan w tabeli sprawiła, że margines błędu mają bardzo mały. Zimę spędzili na przedostatnim miejscu. Zwycięstwa odnieść się jednak nie udało.
Sandecja Nowy Sącz zremisowała z rezerwami Zagłębie Lubin
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Szanse miały jednak oba zespoły. W przypadku Sandecji piłka znalazła się nawet w bramce za sprawą Wiktora Kamińskiego, ale sędzia odgwizdał faul. W kilku sytuacjach dobrze interweniował Martin Polacek.
Po zmianie stron goście wyszli na prowadzenie. W 58 minucie gola zdobył Adam Ratajczyk, dobijając piłkę odbitą przez Polacka. Na wyrównanie musieliśmy czekać aż do 89 minuty. Gola zdobył wówczas rozgrywający swój pierwszy oficjalny mecz w Sandecji - Rafał Wolsztyński.
Warto zaznaczyć, że zespół rezerw Zagłębia złożony był w dużej mierze z bardzo młodych zawodników. W wyjściowym składzie było aż 7 nastolatków (najmłodszy miał 16 lat). Podobną sytuację mieliśmy również jesienią. Wówczas “Biało-czarni” jednak przegrali.
Sandecja pozostała na 17. miejscu w tabeli. Kolejne spotkanie rozegra już za tydzień z GKS Jastrzębie. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)