Co z tą budową wojskowej bazy pod Nowym Sączem? Kupili grunt i zapadła cisza [WIDEO]
Był maj 2019 roku. To właśnie wtedy z ust ówczesnej wicepremier Beaty Szydło i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka padły obietnice, że wojsko wróci na Sądecczyznę.
Od złożonych deklaracji mijają prawie cztery lata. Wedle zapowiedzi, samodzielny batalion zmotoryzowanej piechoty górskiej ma stacjonować w gminie Korzenna.
Kiedy wojsko kupowało ziemię w Wojnarowej, gdzie ma powstać baza, asystowało temu wielu polityków. Potem byli obecni na kilku spotkaniach, które - jak zapewniali - miały nas zbliżyć do powrotu wojska. Ale batalionu jak nie było, tak nie ma. Co robią w tej sprawie sądeccy parlamentarzyści, którzy tak ochoczo podpisali się pod tą inicjatywą – pytamy posła Prawa i Sprawiedliwości Patryka Wichra.
- Batalion podhalańczyków na pewno będzie – zapewnia parlamentarzysta - ale wszystko ma swoje procedury. W ciągu ostatniego roku nie tylko została kupiona działka, ale także zapadła decyzja, co jest ewenementem w skali kraju, o uformowaniu pierwszej w Polsce szkoły górskiej wojsk obrony terytorialnej, która będzie uzupełniała bazę podhalańczyków w Wojnarowej. Szkoła zostanie ulokowana w Korzennej. Wojsko już wynajęło obiekty, potem rozbuduje swoją część bazy.
Co z budową bazy dla podhalańczyków? - W tym tygodniu byliśmy w ministerstwie obrony narodowej. Decyzja wicepremiera Błaszczaka o formowaniu batalionu jest podtrzymana. Jego zalążek już funkcjonuje. W perspektywie kilkunastu miesięcy będzie przesunięty do Wojnarowej i ruszą nabory pierwszych żołnierzy.
Osobną kwestią jest przygotowanie dla wojska drogowej infrastruktury. Jak wyjaśnia Wicher, w tej sprawie w styczniu było spotkanie w urzędzie marszałkowskim z udziałem przedstawicieli resortu obrony, wojska, polityków i samorządowców.
- Drogi wojskowe są w gestii ministerstwa obrony narodowej. Niecały rok temu podpisaliśmy umowę z samorządami o wsparciu budowy tych dróg. Teraz trwa liczenie wartości inwestycji. To będzie najprawdopodobniej między 250 a 300 milionów złotych. Samorządy na pewno nie są w stanie tego udźwignąć. Tu musi być wsparcie ministerialne. Teraz czekamy na spotkanie z ministerstwem infrastruktury, które połączone z ministerstwem obrony narodowej, także z wojewódzkim samorządem i wojewodą, tematem będzie się zajmować.
czytaj też Dają ponad 500 złotych specjalnego dodatku z ZUS. I mało kto o tym wie
Kiedy spotkanie się odbędzie? - Czekamy na decyzję ministra Stanisława Adamczyka – odpowiada parlamentarzysta i dodaje, sama baza ma kosztować około 1,3 miliarda złotych. - Na to pieniądze są i w dokumencie wojskowym jest też podana data jej otwarcia. Ma to nastąpić w 2027 – mówi Patryk Wicher. ([email protected]