Jerzy Giza nie mógł powstrzymać wzruszenia. Co tak poruszyło znanego historyka [WIDEO]
Podczas tego znakomitego widowiska był pan wyraźnie wzruszony. Ma pan takie poczucie, że rośnie kolejne pokolenie polskich patriotów.
- Rzeczywiście trudno było ukryć wzruszenie, bo jestem emocjonalnie bardzo związany nie tylko z postacią mojego dziadka, co jest oczywiste, ale przede wszystkim z wojskiem polskim jako formacją i jako źrenicą wolności Polski. W tym przepięknie wyreżyserowany i zrealizowanym spektaklu czuło się polskiego ducha. Ponad dwa wieki istnienia szkoły to piękna rocznica. My sądeczanie wiemy co to znaczy 210 lat, bo przecież najstarsze gimnazjum sądeckie czyli obecnie I liceum, jest jak się okazuje młodsze, po powstało w 1818 roku. Tak więc czapki z głów przed szkoła w Wielgłowach. Cieszę się ogromnie, że ma takiego patrona i że ten patron ma taką szkołę.
Jak to się stało, że generał Giza został patronem szkoły?
-To był pomysł zrealizowany przez poprzedniego dyrektora szkoły pana Bielca, którego wśród zaproszonych gości nie widziałem. Widocznie nie mógł przybyć, ale chętnie bym go uściskał, bo to on był spiritus movens tego pomysłu.
Taktuje pan uczniów i nauczycieli jak dobrych przyjaciół? Rzeczywiście czuję się tutaj jak u siebie, albo we własnej szkole. Dzisiaj z wielkim trudem ukrywałem wzruszenie podczas recytacji i podczas śpiewania pieśni. To wszystko przekłada się na pracę szkoły. Nie da się tego zrobić ad hoc. To wymaga codziennego, systematycznego i konsekwentnego trudu nauczyciela. Do zobaczenia przy okazji kolejnych jubileuszy. ([email protected])