Strajk rolników pod Nowym Sączem. Tę drogę powiatową blokują przez dziewięć godzin

Trzeba się szykować na komunikacyjny paraliż pod Nowym Sączem, bo znowu na drogi wyjadą zdesperowani rolnicy, przerażeni tym, co funduje im Bruksela i co w konsekwencji może ich doprowadzić do bankructwa. Na środę 20 marca zapowiadają największy z dotychczasowych protestów. W naszym regionie zablokują drogę powiatową w Korzennej.

Czytaj też Był w szoku, czy był pijany. Co się naprawdę wydarzyło na drodze pod Nowym Sączem?

Tak wielkiej manifestacji jeszcze nie było

To ma być największy z dotychczasowych protestów. Na środę 20 marca rolnicy zapowiedzieli ogólnopolskie manifestacje, które odbędą się w blisko pięciuset miejscowościach w całym kraju.

Czytaj też Znaleźli ich martwych. Jeden miał 29 lat, drugi dobiegał sześćdziesiątki

Zablokują drogę w Korzennej na dziewięć godzin

Na ulice Nowego Sącza rolnicy wyjechali już dwukrotnie, teraz zamierzają zablokować drogę powiatową w Korzennej, aż na dziewięć godzin, od ósmej do siedemnastej. Na odcinku od szkoły podstawowej, aż do skrzyżowania za stadionem piłkarskim z drogą na Jasienną może pojawić się nawet trzydzieści ciągników.

Czytaj też Czytaj też Czterdziestoletnia kobieta przepadła jak kamień w wodę. Ta historia znalazła finał

Zielone szaleństwo doprowadzi ich do ruiny

Walczymy nie tylko o siebie, ale także o polski interes – przekonywał w rozmowie z „Sądeczaninem” Mateusz Wojtarowicz, organizator strajku w Nowym Sączu. - I nie chodzi tylko o import zbóż z Ukrainy czy zielony ład, który chce nam zafundować Bruksela. To także rosnące od dwóch lat rosnące koszty produkcji związane z uprawą zbóż, w sadownictwie czy mleczarskiej branży, nieprzystające do ceny sprzedaży – podkreślał Wojtarowicz. ([email protected]) fot. MP

Skomentuj