Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 20 maja. Imieniny: Bazylego, Bernardyna, Krystyny
07/07/2023 - 21:45

Władze Nowego Sącza zaniepokojone o budowę stadionu. Była rozmowa ostrzegawcza z wykonawcą [WIDEO]

Władze Nowego Sącza są zaniepokojone tym, że budowa stadionu Sandecji nie została zrealizowana w terminie. Takie stwierdzenie padło dzisiaj z ust wiceprezydenta miasta Artura Bochenka. Termin zakończenia prac, niestety oddala się w czasie. Podczas konferencji prasowej, wiceprezydent pytany, o realny termin przekazania przez wykonawcę gotowego nowego stadionu przy ulicy Kilińskiego podał przełom września i października.

Jak się okazuje władze miasta przeprowadziły z wykonawcą tej potężnej inwestycji „rozmowę ostrzegawczą”.

-  Chciałbym wyrazić głębokie zaniepokojenie i ubolewanie tym, że stadion nie jest zrealizowany w terminie i niezbyt dynamicznie – powiedział wiceprezydent Bochenek. - Dyskutujemy o nowym terminie oddania stadionu, aneksie do umowy i wynagrodzeniu w związku z waloryzacją.

Jak zaznaczył wiceprezydent, władze miasta dążą do tego, aby powyższe kwestie wyjaśniły się do końca przyszłego tygodnia. 

Niestety, jesienna runda rozgrywek nie rozpocznie się na nowym stadionie. Władze klubu rozmawiają już z innymi klubami, gdzie Sandecja mogłaby rozgrywać mecze.

- Pod uwagę brane są różne lokalizacje – dodał wiceprezydent. – Najbardziej obiecująca jest Garbarnia Kraków. Może uda się nam porozumieć na kilka miesięcy, dopóki stadion nie zostanie wybudowany. Jesień tego roku – przełom września i października to jest termin, w którym budowa tego obiektu, mam nadzieję dobiegnie końca.

Wiceprezydent był pytany przez dziennikarzy, kto pokryje koszty wynajmu stadionu innego klubu, by Sandecja, która spadła do drugiej ligi mogła rozgrywać mecze w rundzie jesiennej.

- Umownie jest zadeklarowane, że wykonawca ponosi odpowiedzialność finansową za to, że nie można rozgrywać meczów na stadionie Sandecji (pierwotny termin zakończenia prac na tym obiekcie minął 30 czerwca – przyp. red.) – powiedział wiceprezydent. - Spółka Blackbird miała wpisane w umowie to, że przez cztery miesiące ma tzw. „wakacje”. Wtedy klub ponosi koszty gry poza Nowym Sączem. Z tego, co pamiętam od rundy wiosennej zeszłego roku, koszty ponosi wykonawca. Część z tych pieniędzy jeszcze nie wpłynęło na konto klubu. Na pewno będzie to egzekwowane.

Przedłużanie się prac na stadionie to, jak się okazuje nie jedyny problem. W połowie czerwca w rozmowie dla portalu „Sądeczanin.info” wiceprezydent Artur Bochenek mówił o pęknięciach jakie pojawiły się w jednej z trybun.

Dzisiaj, podczas konferencji prasowej wiceprezydent Bochenek potwierdził to.

- Wykonawca zlecił tzw. wykonanie zastępcze – wyjaśniał wiceprezydent. - Wykonawca jest w sporze sądowym z podwykonawcą, który budował tę trybunę. Trybuna nie będzie przebudowywana. Ma tylko pęknięcia w niektórych miejscach wynikające z pracy gruntu. Nie powinno ich być, bo będą widoczne pod siedzeniami. Trzeba je zatrzeć betonem.

Czy trybunę trzeba będzie rozebrać? – dopytywali dziennikarze.

- Nie – odparł Artur Bochenek. - Pęknięć nie dopuszcza inspektor nadzoru budowlanego.

([email protected], fot. IM, film: IM), © Materiał chroniony prawem autorskim.







Dziękujemy za przesłanie błędu