10-letni Maciek walczy z nowotworem. Potrzebna jest pomoc
Już kilka godzin po przyjęciu do szpitala chłopiec stracił przytomność i doszło u niego do wytrzeszczu oka. Lekarz, który go przyjmował, natychmiast zdecydował o konieczności wykonania tomografii komputerowej. To ona pokazała, że w głowie chłopca jest intruz wielkości sporego jabłka, który na domiar złego znalazł sobie miejsce pomiędzy móżdżkiem, rdzeniem a półkulami mózgowymi. Maciek trafił na salę operacyjną. Mimo trwającej dwanaście godzin operacji lekarzom nie udało się usunąć guza w całości.
Jeszcze w lutym chłopiec jeździł na nartach. Miłością do szusowania zaraziła go mama. I to ona najczęściej zabierała go na śnieżne eskapady. I gdy wszystko wskazywało na to, że uczeń przerośnie nauczyciela, wówczas przyszła ta straszna diagnoza - glejak mózgu.
Konsekwencją operacji jest lewostronny paraliż, kłopoty z koordynacją ruchową i widzeniem. Chłopca czeka długa i wielowymiarowa rehabilitacja. Rodzina, która do tej pory normalnie funkcjonowała, musiała od nowa zorganizować swoją codzienność. Maciek będzie potrzebował wielu konsultacji, turnusów rehabilitacyjnych, pomocy specjalistów, które łączą się z częstymi wyjazdami i niestety sporymi kosztami. Chłopiec potrzebuje naszej pomocy, aby mógł cieszyć się z dzieciństwa, a w przyszłości aby mógł być samodzielnym, zdrowym mężczyzną.
Jeśli i ty chcesz przyłączyć się do walki o zdrowie Maćka, wpłać dowolną sumę pieniędzy na zrzutkę. Cała kwota zostanie przeznaczona na leczenie chłopca. Za wszelką pomoc dziękujemy! ([email protected] fot. Zrzutka)