Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 19 maja. Imieniny: Celestyny, Iwony, Piotra
03/11/2023 - 14:10

"Jesteśmy przerażeni". Obok domów powstało ogromne wysypisko toksycznych odpadów

Nieprzyjemny zapach, odpady nieznanego pochodzenia, wielkie samochody. Czytelniczka “Sądeczanina” była przerażona tym, co działo się w pobliżu jej domu w Grybowie. Sprawą zainteresował się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Interweniował również burmistrz Paweł Fyda.

Czytelniczka "Sądeczanina" przerażona

Ta sprawa od samego początku wyglądała bardzo poważnie. Kilka dni temu do naszej redakcji zgłosiła się czytelniczka z Grybowa. Jak mówiła, na osiedlu Biała Wyżna, w pobliżu miejsca gdzie mieszka, gromadzone są od jakiegoś czasu toksyczne odpady

- Na brzeg rzeki są transportowane ogromne ilości mieszanki popiołów z betonem, szkłem i innymi odpadami o nieprzyjemnym zapachu. W pobliżu jest ujęcie wody pitnej i domy mieszkalne. Jako mieszkańcy jesteśmy tym wszystkim przerażeni - mówiła czytelniczka.

WIOŚ interweniuje w Grybowie

Skontaktowaliśmy się więc z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Krakowie, pytając czy wpłynęły do niego tego typu zgłoszenia oraz czy zostały już podjęte jakieś działania. Okazuje się, że inspektorzy interweniowali 30 października. Odpady miały znajdować się na działce przylegającej do drogi powiatowej.

Zmierzyli pryzmę, z której wydobywał się chemiczny zapach. Miała 70 metrów długości, niemal 6 metrów wysokości, a jej szerokość dochodziła do 22 metrów. Dodatkowo, w czasie oględzin na działkę przyjechały kolejne dwa 20-tonowe auta z odpadami.

- W obecności policjantów inspektorzy, na podstawie ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska, wstrzymali dowóz odpadów nieznanego pochodzenia na teren działki. Przylegała ona bezpośrednio do potoku Pławianka. Ukształtowanie terenu świadczy o możliwym spływie, zarówno wód powierzchniowych, jak i podziemnych w kierunku potoku, stanowiącego dopływ rzeki Biała Tarnowska. Zlokalizowane jest na niej ujęcie wody pitnej dla Grybowa. Dlatego też o zdarzeniu i ewentualności skażenia wód w przyszłości poinformowaliśmy natychmiast telefonicznie tych, którzy je eksploatują - wyjaśnia Magdalena Gala, rzecznik prasowy WIOŚ.

Właściciel działki został oczywiście natychmiast poinformowany o wstrzymaniu dalszego dowozu. Pomiary, które inspektorzy wykonali na miejscu mogą świadczyć o zagrożeniu dla środowiska. Wysłali więc zawiadomienie do prokuratury, zwrócili się do nadzoru budowlanego o kontrolę legalności wykonywanych tam prac i poinformowali dyrekcję PGW Wody Polskie o możliwym zanieczyszczeniu rzek. 

Burmistrz Grybowa wydał decyzję

Wszystko przekazane zostało oczywiście również władzom miasta. Jak się dowiedzieliśmy, właściciel nieruchomości został wezwany przez burmistrza Grybowa - Pawła Fydę do złożenia wyjaśnień o legalności i źródle pochodzenia tych materiałów. Jako, że nie odpowiedział, burmistrz wydał zakaz ich dalszego wywozu w to miejsce, o czym powiadomił WIOŚ, policję i nadzór budowlany. Odpady mają zostać usunięte.

- Ponadto, burmistrz Grybowa zobowiązał Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej do zwiększenia częstotliwości monitorowania i badania jakości wody pitnej z systemu wodociągów miejskich pod względem mikrobiologicznym i fizykotechnicznym. Informacje razem z taką samą propozycją przekazane zostały także do dyrektora Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Białej Niżnej oraz burmistrza Bobowej. W Grybowie powołany został sztab kryzysowy którego zadaniem jest pełna kontrola nad tą sprawą - informuje Urząd Miasta.

Co dokładnie znajdowało się wśród odpadków i jakie zagrożenie mogło stanowić? Tego dowiemy się po szczegółowych badaniach, które zlecone zostały już przez WIOŚ. ([email protected], fot.: czytelniczka)







Dziękujemy za przesłanie błędu