Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 17 maja. Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
22/01/2014 - 21:22

Napad na "Jubilera". Osiemnastolatek ujęty w sklepie

Dzisiaj (22 stycznia) doszło do napadu na sklep jubilerski przy ul. Jagiellońskiej w Nowym Sączu. Napastnik, chcąc najprawdopodobniej ukraść biżuterię, zaatakował ekspedientkę gazem łzawiącym, a następnie ją uderzył. Na krzyk kobiety zareagowała obsługa innego sklepu a także przechodnie, spiesząc jej z pomocą. Uniemożliwili oni złodziejowi ucieczkę ze sklepu. Policjanci, którzy zjawili się niebawem, zatrzymali osiemnastolatka. Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili też przypuszczalnego, potencjalnego współsprawcę, który także został zatrzymany.
Do zdarzenia doszło około godz. 17.15. Do sklepu jubilerskiego na sądeckim deptaku wszedł młody mężczyzna. W tym czasie w sklepie była tylko ekspedientka.
- Mężczyzna zainteresowany był łańcuszkiem – powiedział naszemu portalowi właściciel sklepu. – Chyba go nawet oglądnął. Potem powiedział  ekspedientce, że idzie po pieniądze do bankomatu i wyszedł ze sklepu. Po dziesięciu minutach wrócił i wtedy zaatakował naszą pracownicę. Psyknął jej gazem łzawiącym w oczy, a potem uderzył ją pojemnikiem w głowę.
Kobieta zaczęła krzyczeć. Z pomocą napadniętej pospieszyła obsługa innego sklepu.
- To co się dzieje zauważyła z zewnątrz kobieta, która wbiegła do jubilera i wraz z przechodniami zablokowała drzwi – relacjonuje sierż. szt. Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Uruchomiono alarm.
- Już po kilku minutach, przebywający w sklepie 18-letni mieszkaniec Nowego Sącza został zatrzymany przez policjantów – dodaje rzeczniczka sądeckiej policji. - Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili też przypuszczalnego wspólnika napastnika, dlatego po chwili zatrzymano jeszcze 20-letniego sądeczanina. Teraz policjanci ustalają, czy mężczyźni ci mieli związek z innymi tego typu zdarzeniami.
Sądeccy policjanci będą m.in. ustalać, czy zatrzymani mężczyźni mają związek z bardzo podobnym napadem na pracownicę sklepu jubilerskiego przy ul. Legionów w Gorlicach, do którego doszło w ostatni piątek (17 stycznia). Tam, napastnik próbując ukraść srebrne łańcuszki, psyknął gazem łzawiącym ekspedientce w twarz. Zaatakowana kobieta zdołała zabrać z lady paletę, na której znajdowały się srebrne wyroby i uruchomić alarm. Spłoszony napastnik uciekł. O tym zdarzeniu pisaliśmy – Czytaj: Gorlice:Napad na jubilera. Gazem w ekspedientkę.
Ekspedientka ze sklepu jubilerskiego na sądeckim deptaku trafiła do szpitala, gdzie otrzymała pomoc medyczną. Ze sklepu jubilerskiego nic nie skradziono. Właściciel powiedział Sądeczaninowi.info, że był to pierwszy napad na tą placówkę.
- Dziękujemy kobiecie i przechodniom, którzy wykazali się obywatelską postawą i pomogli zatrzymać osiemnastolatka w miejscu, gdzie doszło do napadu – mówi mł. insp. Rafał Leśniak, pierwszy z-ca komendanta miejskiego policji w Nowym Sączu.
Na miejscu napadu pracuje grupa dochodzeniowa wraz z technikiem kryminalistyki. Zabezpieczane są ślady. W Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu trwa rozpytanie świadków oraz przesłuchania.
(MACH)
Fot. (MACH)







Dziękujemy za przesłanie błędu