Nowy Sącz się zatrzymał! Kierowcy nie gryzą się w język na widok korków [ZDJĘCIA]

Wyjeżdżając na sądeckie ulice musimy się liczyć z ogromnymi korkami. Szczególnie jest to widoczne w ostatnim czasie w godzinach popołudniowych. Powodów na pewno jest wiele. Sytuację ze swojego punktu widzenia ocenili również czytelnicy “Sądeczanina”. Jedni uważają, że trzeba się przesiąść do autobusów, inni postulują zmianę organizacji ruchu. Komentarzy nie brakuje.

Wielkie korki w Nowym Sączu

Korki na sądeckich drogach to w ostatnim czasie widok powszechny. Modernizacja linii kolejowej i zamknięcie kilku ulic sprawiło, że podróżowanie po mieście znacznie się wydłużyło. To nie jest łatwy czas dla kierowców.

Prace przy torach mają oczywiście na wszystko bardzo duży wpływ. Są jednak także miejsca, które korkowały się już wcześniej. W niektórych przypadkach, aby rozładować ruch nie pomogła nawet budowa rond. Po ich powstaniu sytuacja często jest jeszcze gorsza.

W ostatnim czasie pokazywaliśmy na naszym portalu najbardziej newralgiczne punkty Nowego Sącza. W godzinach szczytu widzimy tutaj niemal codziennie sznur samochodów. Z taką sytuacją mamy do czytania w okolicach ronda pod zamkiem, ronda pod szpitalem, ronda pod “Trzema Koronami”, ronda w Zawadzie (łączego ul. Nawojowską z Alejami Piłsudskiego), na moście heleńskim, na ul. Węgierskiej oraz ul. Tarnowskiej.

Komentarzy dotyczących sytuacji na drogach w mieście pod artykułami nie brakowało. Nasi czytelnicy wskazywali powody, możliwe rozwiązania i dzielili się swoimi przemyśleniami. Głosy były bardzo różne.

Aby przeczytać opinie mieszkańców przejdź na następną stronę

Korki w Nowym Sączu

Wyjeżdżając na sądeckie ulice musimy się liczyć z ogromnymi korkami. Szczególnie jest to widoczne w ostatnim czasie w godzinach popołudniowych. Miasto się wtedy niemal zatrzymuje.