OSP Korzenna: mamy rekord! Prawie 30 litrów krwi w jeden dzień
W niedzielę strażacy z OSP KSRG Korzenna zorganizowali akcję honorowego oddawania krwi, której patronuje śp. ks. Artur Babik - były wikariusz w Korzennej. Niestety w młodym wieku przegrał walkę z nowotworem. Od zawsze angażował się w akcje krwiodawstwa i współpracował ze strażakami. Podczas mszy świętych w sposób szczególny zachęcał do oddawania krwi mężczyzn słowami: "kto jest chłopem, powinien oddać krew". Pół żartem, pół serio udało mu się wówczas namówić wielu mieszkańców do włączenia się w akcję.
Planowo akcja miała trwać do godziny 14, jednak ostatnie osoby wyszły z remizy OSP 3 godziny później! W jednostce pojawiło się zaskakująco dużo młodych ludzi – niektórzy przyszli z całymi rodzinami. Mimo uciążliwości związanych z pandemią i rządowymi ograniczeniami mieszkańcy cierpliwie czekali na swoją kolej. W remizie pojawiło się 89 osób, a do oddania krwi zostało zakwalifikowane 66 – obecny na miejscu lekarz decydował czy w konkretnym przypadku nie ma przeciwwskazań, aby oddać krew.
Zobacz także: W szeregi OSP Jasienna wstąpili najmłodsi strażacy. Przed nimi wielkie wyzwanie
Dzięki temu udało się zebrać prawie 30 litrów krwi. To największy wynik w całej, 13-letniej historii krwiodawstwa organizowanego przez OSP Korzenna. Poprzedni rekord padł w 2009 roku. Aby go pobić, trzeba było czekać aż 11 lat.
Samo oddanie krwi nie wiąże się z ryzykiem, a zdrowy organizm naprawdę szybko się regeneruje i uzupełnia wszelkie niedobory. Każda oddana kropla krwi jest cenna. Dawcy ratują w ten sposób ludzkie życie. ([email protected], fot. OSP KSRG Korzenna)