Pomnik Charakteru to rzeźba sprzed kilkunastu lat

"Pokazany przez Andrzeja Szarka i Stowarzyszenie Na Rzecz Badań i Dokumentacji Kultury A Posteriori jako nowy projekt "Pomnika charakteru" to nic innego jak stara rzeźba Szarka, gdzieś z początku lat 90-tych, do do której dorobiono schody" - uważa nasz Czytelnik, który zastrzegł sobie anonimowość. Profesor broni się, że to opinia zawistnego profana, nie znającego się na sztuce i procesie tworzenia.

Niedawno informowaliśmy, że znakomity sądecki rzeźbiarz prof. Andrzej Szarek przedstawił 29 listopada w Nowosądeckiej Małej Galerii projekt "Pomnika charakteru", który ma upamiętniać bohaterską postawę prezydenta Romana Sichrawy wobec Niemców w czasie ostatniej wojny, dając zarazem początek galerii niezwykłych sądeczan. Dzieło niezwykłe pod względem treści i formy. Pomnik przedstawia trzy postaci, a jego podstawę stanowi ich zwierciadlane odbicie w szklanej osłonie. W dół spływają schody na wszystkie strony świata. Zachwytom uczestników prezentacji nie było końca. Wieczór w Nowosądeckiej Małej Galerii zaszczyciła m.in. wiceprezydent Nowego Sącza Bożena Jawor, która jak urzeczona długo wpatrywała się w makietę "Pomnika charakteru".
Tymczasem rzeźbę, przedstawianą dzisiaj jako absolutnie nowatorskie dzieło Andrzej Szarek bardzo często pokazywał na wystawach, umieścił ją też w swoim katalogu wydanym w 1996 r. (patrz zdjęcia - red.).
"Wychodzi na to, że miasto zapłaciło, mam nadzieję, że nieświadomie, duże pieniądze (10 tys. zł) za dorobienie schodów do starej rzeźby Andrzeja Szarka, co już wydaje mi się, delikatnie mówiąc, nie w porządku i profesorowi raczej nie przystoi..." - stawia kropkę nad i nasz Czytelnik.

***

Co na to artysta?
- To nie jest stara rzeźba! - broni się profesor. - To jest nowa rzeźba, która jest oparta na moich wcześniejszych przemyśleniach i założeniach artystycznych. Chyba autor może coś takiego robić we własnych granicach tworzenia, przecież to jest mój świat artystyczny - odpowiada prof. Andrzej Szarek.

Podkreśla, że zarzut byłby trafny, gdyby korzystał z cudzej pracy, ale tak nie jest: - Po pierwsza tamta rzeźba miała 10 cm wysokości, a ta ma 40 centymetrów, to chyba zasadnicza różnica. Owszem, one są podobne do siebie, ale to tylko świadczy o tym, że tamta praca cały czas jakoś funkcjonuje we mnie, jako autorze.

Profesor Andrzej Szarek mówi dalej, że skoro zaistniała szansa realizacji rzeźby na dużą skalę, to należy ją wykorzystać. Twierdzi, że nigdy nie ukrywał, że sięga po swój stary pomysł, co można zauważyć przeglądając stronę internetową mistrza:
- Picasso też malował podobne portrety, a nikt mu nie zarzucał, że stare przedstawia jako nowe. To są spostrzeżenia jakiegoś zawistnego amatora, choć z drugiej strony cieszę się, że są ludzie, którzy dokładnie znają moją twórczość i tekę artystyczną.
Odnośnie zarzutu, że Urząd Miasta wiosną tego roku przydzielił na projekt grant w wysokości 10 tys. zł tymczasem to "dorobienie schodów do starej rzeźby" prof. Andrzej Szarek odpowiada, że to niepoważne.

- Nie ośmieszajmy się! - uniósł się mistrz. - Dziesięć tysięcy złotych na wszystkie wydatki, łącznie z katalogiem i promocją, to nie są duże pieniądze. Mówimy o jakiejś jałmużnie, bo normalnie takie rzeczy kosztują znacznie więcej. Jak się chce psa uderzyć, to zawsze kij się znajdzie - zakończył wykładowca PWSZ w Nowym Sączu i cieszyńskiej filii Uniwersytetu Śląskiego, a poza wszystkimi zajęciami - opiekun artystyczny Nowosądeckiej Małej Galerii.

WARTO WIEDZIEĆ

Andrzej Szarek urodził się w 1958 roku w Nowym Sączu. Ukończył PLSP im. Antoniego Kenara w Zakopanem w 1979 r. W latach 1980- 1985 studiował na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 1985 r. otrzymał dyplom z wyróżnieniem w Pracowni Rzeźby prof. Jana Kucza. W latach 1985- 90 prezentował rzeźby z grupą ,,...kim jesteś”. Jest artystycznym opiekunem Nowosądeckiej Małej Galerii. Wykłada w Wyższej Szkole Biznesu Nationale-Louis University w Nowym Sączu i na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach w Instytucie Sztuki w Cieszynie. Od 2000 roku jest członkiem Rady Artystycznej Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. W 2005 roku otrzymał tytuł naukowy profesora w dziedzinie Sztuk Plastycznych. Uprawia rzeźbę, rysunek, plakat, performance, happening oraz zdarzenia artystyczne. Zrealizował około 30 wystaw indywidualnych, ponad 50 happeningów i akcji artystycznych oraz brał udział w około 100 wystaw zbiorowych w kraju i za granicą. Jest autorem realizacji plenerowych na Hali Szymoszkowej w Zakopanem - „Kapliczka przydrożna”, Cerny Balog (Słowacja) „Konfesjonał”oraz pomnikowej w Kiskunhalas (Węgry) „Huśtawka”. W Wyższej Szkole Biznesu, Nationale Louis-University w Nowym Sączu istnieje stała Galeria Rysunów A. Szarka.

(HSZ) źródło: instytusztuki.us.edu.pl

Na zdjęciach stara (10-centymetrowa)i nowa (40-centymetrowa) rzeźba prof. Andrzeja Szarka

Skomentuj