Trwa czarna seria wypadków w Tatrach. Znaleźli tylko jego śpiwór
57-letni turysta zaginął w Tatrach. Chciała wejść na Rysy
O zaginięciu Polaka poinformował słowackich ratowników jego przyjaciel. Wedle jego relacji mieli się spotkać w sobotę , o siedemnastej, po wędrówce przy Popradzkim Stawie. Według przekazanych informacji poszukiwany turysta miał przejść Doliną Złomisk na szczyt Wysoki i dalej zamierzał kontynuować wyprawę na Rysy.
Jak podają słowackie służby, nie udało się skontaktować z zaginionym telefonicznie ani go zlokalizować, ponieważ nie miał przy sobie komórki.
czytaj też Otarła się o śmierć. Zabójca zaatakował wieczorem, po cichu
czytaj też Woleli wybrać dla siebie śmierć, bo już nie mieli siły dalej tego dźwigać
Znaleźli tylko jego śpiwór
Już w nocy z soboty na niedzielę Polaka szukali słowaccy i polscy ratownicy. Akcja z użyciem dronów, psów i śmigłowców została wznowiona w niedzielę rano.
Jak podaje Radio Zet, z pokładu śmigłowca zlokalizowali nieokreślony obiekt w północnej ścianie Wysokiego szczytu. Okazało się, że był to śpiwór. Następnie pieszo i z pomocą dronów przeszukiwano okolice Doliny Ciężkiej oraz odcinek szlaku od Galerii Gankowej do Przełęczy Waga.
Poszukiwania były prowadzone do wieczora. Wedle zapowiedzi ratowników będą dziś kontynuowane. ([email protected]) fot. jm, HZS