Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 12 maja. Imieniny: Dominika, Imeldy, Pankracego
28/04/2024 - 11:10

Wielka Brytania i jej podejście do wzmocnienia NATO w obliczu aktualnych zagrożeń w sferze bezpieczeństwa na świecie

W czasie, gdy NATO świętowało niedawno 75. Rocznicę powołania Paktu, Wielka Brytania analizuje, jak pokonać istniejące luki w zdolności militarnej Sojuszu, zwiększyć jego siłę odstraszającą i uwzględnić zagrożenia takie jak Chiny.

Niedawno szef sił zbrojnych Wielkiej Brytanii, generał Sir Patrick Sanders zadał pytanie, czy świat jest w momencie z roku 1938? Podobną uwagę wyraził w przemówieniu Grant Shapps, brytyjski sekretarz obrony, któremu niedługo potem wtórował admirał Sir Tony Radakin, brytyjski szef sztabu obrony.

Zarówno Sanders, jak i Shapps wezwali do znacznego wzrostu wydatków na obronę. W ślad za tym pojawiły się liczne głosy wzywające do natychmiastowego zwiększenia zobowiązań i wydatków obronnych do 2,5 procent PKB.

W Europie kontynentalnej podobne wezwania do wzrostu wydatków na obronę były odnotowane po inwazji Rosji na Ukrainę. Wiele państw europejskich zareagowało na te wezwania, a niektóre z nich nawet przywróciły pobór do wojska w tej czy innej formie.

Oficjalna polityka rządu brytyjskiego w tej sprawie, określona w dokumencie pn. Zintegrowany Przegląd z 2023 r., nie jest w tym punkcie jednoznaczna. Twierdzi się w nim, że świat staje się coraz bardziej niebezpieczny, przy rosnącym bezpośrednim zagrożeniu, jakie stwarza zarówno Rosja, jak i międzynarodowy terroryzm, a także Chiny, postrzegane jako średnioterminowe zagrożenie.
Komentatorzy brytyjskiej sceny politycznej zauważają przy tym, że rząd zwleka ze zwiększeniem wydatków na obronność do 2,5 % PKB nawet w sytuacji, gdy gospodarka i finanse rządowe są w dosyć dobrej kondycji.

Odniesienie ministra G. Sandersa do 1938 r. przywołuje moment, w którym Wielka Brytania spotkała się z dużym zagrożeniem w temacie bezpieczeństwa, który jednocześnie spowodował znaczące przyśpieszenie programu zbrojeń i modernizacji przemysłu obronnego. W rezultacie tego wysiłku siły zbrojne w 1939 r. znalazły się w  dużo lepszej sytuacji, niż jeszcze kilka lat wcześniej. W dużym zdołano przebudować bazę przemysłu obronnego, co pozwoliło krajowi na lepsze przygotowanie na kolejną wojnę światową.

Podobnie też w okresie zimnej wojny rząd labourzystowski rozpoczął realizację programu zbrojeniowego w 1950 r., w ślad za takimi wydarzeniami, jak opanowanie Chin przez komunistów, początki konfliktu koreańskiego i kryzysu berlińskiego. Wydatki na obronę wzrosły wówczas o ponad 10 procent produktu narodowego brutto.

W obu przypadkach sytuacja finansowa Wielkiej Brytanii była znacznie gorsza, niż obecnie. Decyzja, czy zwiększyć wydatki na obronę, czy nie, jest kwestią wyboru politycznego. Możliwe, że obecny rząd zwleka z decyzją, zostawiając ją swoim ewentualnym następcom, w obliczu zbliżających się wyborów powszechnych.

Aktualnie, modernizacja sił zbrojnych Wielkiej jest możliwa jedynie przy realnym zwiększeniu wydatków na obronność do poziomu 2,5 procent PKB. Taki poziom finansowania nie uwzględnia jednak żadnego znaczącego wzrostu zdolności obronnych i umożliwia jedynie ograniczony wzrost produkcji amunicji.

Wskazuje się również, że problemy z łańcuchem dostaw, spowodowane niedaną pandemią Covid znacząco opóźniły dostawę i wymianę wielu urządzeń i komponentów, co prowadzi do utrzymania w eksploatacji starszego, bardziej wiekowego sprzętu, tym samym jeszcze bardziej zwiększając koszty utrzymania.

Eksperci zwracają uwagę na słuszność włączenia do dokumentu strategicznego Założenia zintegrowanego przeglądu z 2023 r. zagrożenia ze strony Chin, określanego jako średniookresowe, obok krótkoterminowych zagrożeń, takich jak Rosja. Wymaga to jednocześnie analizy i dużego przewartościowania w zakresie łańcucha dostaw w Wielkiej Brytanii w odniesieniu do surowców krytycznych.

Brytyjscy stratedzy zmierzyć się muszą również z wizją budowania na nowo, w ramach NATO, zdolności Europejczyków do odstraszania Rosji bez udziału USA, w sytuacji potencjalnej drugiej prezydentury D. Trumpa. Przewartościowania brytyjskiej doktryny wojennej wymagają starannego myślenia i trudnych politycznie decyzji. Na przykład  takiej, czy Wielka Brytania powinna odejść od stopniowego rozbrojenia nuklearnego na rzecz rozszerzenia swojego arsenału nuklearnego w celu zastąpienia utraconej zdolności odstraszania nuklearnego z udziałem sił USA?

Taki krok może w założeniu pomóc w zachowaniu gwarancji z tytułu artykułu V Traktatu NATO i zapewne powstrzymać Rosję, ale równie dobrze może nieść inne, niezamierzone konsekwencje.
Geografia sugerowałaby również, że w konsekwencji ostatniego rozszerzenia NATO, Wielka Brytania będzie w większym stopniu wspierała obronę Skandynawii, pozostawiając innym sojusznikom środkowe i południowe części obszarów Europy.

Sugerowałoby to większą rolę brytyjskiej marynarki wojennej i sił powietrznych, a nie sił lądowych, co jednocześnie oznaczałoby stworzenie bardziej elastycznych zdolności do rozmieszczenia w celu powstrzymania Chin.

Przy założeniu więc, że jeśli Wielka Brytania znajduje się w analogicznym momencie, jak w 1938 roku, to działania i wysiłki na rzecz zapobiegania przyszłej wojnie w Europie muszą być priorytetem. Oznacza to również koncentrację wysiłków na budowaniu zintegrowanej europejskiej zdolności obronnej w ramach NATO, wzmacniając jego siłę odstraszania, cokolwiek miałoby się zdarzyć w USA.(Andrzej Skrzydło) Fot. Pixabay

Materiały źródłowe:

  • Army chief says people of UK are ‘prewar generation’ who must be ready to fight Russia | Military | The Guardian
  • Defence Secretary warns Britain could soon be at war (ukdefencejournal.org.uk)
  • MoD Equipment Plan 2023–2033 (parliament.uk)
  • Volume 100 Issue 2 | International Affairs | Oxford Academic (oup.com)
  • Britain must rearm to strengthen NATO and meet threats beyond Russia and terrorism | Chatham House – International Affairs Think Tank






Dziękujemy za przesłanie błędu