Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 19 maja. Imieniny: Celestyny, Iwony, Piotra
21/03/2024 - 12:35

Adam Herbut, prezes OSP Nawojowa, o nowej remizie i nie tylko

Adam Herbut, prezes OSP Nawojowa, kandyduje w kwietniowych wyborach wójta gminy. Co osiągnął w Ochotniczej Straży Pożarnej i jakie ma plany na przyszłość swej jednostki?

Adam Herbut z żoną, Sylwią Herbut

Jest pan prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Nawojowej, co udało się panu zrobić dla OSP?
- Prezesem zostałem w roku 2022. Wcześniej tę funkcję pełnił pierwszy założyciel i pierwszy prezes Antoni Kiełbasa. Do końca nie wiem, dlaczego zarząd nowej jednostki, która dostała na wstępie bardzo dużo sprzętu i nowy samochód szybko się rozwiązał, ale powierzono mi tą funkcję i staram się jak najlepiej wypełniać swe zadania. W OSP działa też rodzina, wspiera mnie moja małżonka, a także dzieci, które po studiach w Anglii wróciły do Nawojowej i też aktywnie działają w OSP. Mój 22-letni syn, na 66 wyjazdów, które wykonaliśmy w 2023 roku, uczestniczył w pięćdziesięciu trzech. Ubolewam, że córka, po podpisaniu kontraktu z linią Ryanair, będzie stacjonowała w Chorwacji, co uniemożliwi jej czynny udział w życiu naszej straży.

Jakie jest zainteresowanie uczestnictwem w OSP?
-
Mamy ponad 50 osób, a przy OSP Nawojowa istnieje młodzieżowa drużyna pożarnicza, w której działa 55 osób, a cały czas dzieci i młodzieży przybywa. Staramy się z ich udziałem robić różne szkolenia dla seniorów, dla szkół i dla przedszkoli. Organizujemy dzień seniora w remizie, mówimy wtedy również o zagrożeniach, duży nacisk kładąc na pierwszą pomoc.

W 2023 roku wzbogaciliśmy się o kolejny wóz rozpoznawczo-ratowniczy. Dostaliśmy też z gminy ponad 70 tysięcy złotych na zakup dodatkowego wyposażenia tego samochodu, więc tak naprawdę jako młoda jednostka mamy niemal wszystko. Dzięki hojnym sponsorom w ubiegłym roku otrzymaliśmy też nowy sztandar. Dlatego stawiamy na szkolenia, podnoszenie kwalifikacji i zachęcanie, zwłaszcza młodzieży, żeby uczestniczyła w życiu naszej jednostki.

Zostaliśmy zakwalifikowani do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, co podnosi prestiż, ale i odpowiedzialność za to, by być przygotowani na wezwanie, choć jeszcze się nie zdarzyło, byśmy nie wyjechali do zdarzenia; zawsze co najmniej 20 osób jest gotowych.

Dużym osiągnięciem było wybudowanie własnej remizy…
- Remiza była budowana w dużym tempie, co sprawiło, że nie wszystko poszło tak, jak trzeba. Nie mamy choćby odwodnień w garażach, co powoduje, że zimą z samochodów wszystko ścieka na posadzkę. Jeżeli zostałbym wójtem gminy Nawojowa, na pewno chciałbym wybudować nową jednostkę. Bardzo nowoczesną, która miałaby inną lokalizację, z szybkim dostępem do drogi krajowej.

A co ze starą remizą?
Na pewno ten budynek dalej będzie mógł służyć zakładowi gospodarki komunalnej, tym bardziej, że przy obecnej remizie mamy PSZOK, który chcemy dodatkowo rozbudować. Garaże mogłyby być wykorzystane na sprzęt, na ciągniki i pojazdy przedsiębiorstwa komunalnego.

Odebrał pan niedawno promesę w starostwie powiatowym. Na co przeznaczycie te pieniądze?
-
Tak, dostaliśmy ze starostwa promesę na 6 tysięcy złotych, kwoty są większe co roku, jak to starosta obiecywał. Dodatkowo, z Funduszu Małopolskiego OSP, ze wsparciem gminy, to dotacja na poziomie 30 tysięcy. Będziemy chcieli dokupić elektronarzędzia, zwłaszcza akumulatorowe przecinarki. Mamy już piły szablaste, mamy maszt oświetleniowy, który pozyskaliśmy przy dotacji nowego samochodu. 30 tysięcy złotych z Małopolskiego OSP będziemy chcieli przeznaczyć na ubrania ochronne dla naszych strażaków.

Artykuł sponsorowany







Dziękujemy za przesłanie błędu