Marcin Bulanda, aktywny radny z wizją rozwoju

Jest Pan osobą aktywną w życiu społecznym, powszechnie znaną m.in. z pozyskiwania funduszy. Jak oceniłby Pan obecną kadencję powiatu?

Marcin Bulanda: Przez tą kadencję wykonaliśmy rekordowe inwestycje: ponad 350 mln zł zostało przeznaczonych na budowę i remonty dróg, budowę chodników, przejść dla pieszych, infrastruktury szkolnej i sportowej. Dzięki programom SĄDECKIE wsparliśmy wiele organizacji pozarządowych, a Ochotnicze Straże Pożarne otrzymały niespotykane dotąd wsparcie. Pogotowie ratunkowe w Nowym Sączu oraz wszystkie podstacje pogotowia m.in. w Korzennej i Łososinie Dolnej mają nowe karetki wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt ratujący życie. Wszystkie powiatowe szkoły średnie zostały wyremontowane i wyposażone w nowoczesną bazę sportową. Mamy też najlepsze w Polsce Powiatowe Centrum Sportu w Marcinkowicach z piękną halą sportową, wielofunkcyjnymi boiskami i zewnętrzną pływalnią. To wszystko zrobiliśmy w ciągu jednej kadencji (2019-2024).

Jest Pan członkiem Prawa i Sprawiedliwości dlaczego więc nie startuje Pan z ich listy i dlaczego po raz kolejny zdecydował się Pan na start w wyborach?

Marcin Bulanda: To prawda jestem członkiem Prawa i Sprawiedliwości od 2006 roku ponieważ mam przekonania prawicowe. Mam też jeden z najdłuższych staży w tej partii jeżeli chodzi o radnych powiatowych. Startowałem z listy PIS w 2014 i 2018 roku, natomiast teraz obecny pełnomocnik PIS (dopisek Marek Pławiak) nie zaproponował mi ponownego startu. Podejrzewam, że dlatego, ponieważ jestem jego bezpośrednim konkurentem w okręgu Korzenna, Gródek nad Dunajcem i Łososina Dolna i może poniekąd obawiał się mojej osoby. Nie mnie to oceniać, ale ja się absolutnie nie obrażam i dalej koncentruje się na swojej pracy. W międzyczasie Pan Starosta - Marek Kwiatkowski poprosił mnie aby wesprzeć jego inicjatywę „Silna Sądecczyzna” ponieważ mamy jeszcze wiele do zrobienia, a ja się zgodziłem. Tak też zrobiło 15 na 29 radnych z obecnej kadencji, co świadczy o tym, że obecny starosta jest osobą która buduje, a nie dzieli.

A jak Pan może ocenić swoją pracę w obecnej kadencji?

Marcin Bulanda: Bardzo poważnie podchodzę do swoich obowiązków, dlatego nie opuściłem żadnej sesji przez te pięć lat. Na prośbę mieszkańców złożyłem najwięcej bo 22 interpelacje co świadczy o tym, że nie lekceważę próśb i pomysłów mieszkańców. Osiemdziesiąt procent z tych interpelacji zostało zrealizowanych z czego ogromnie się cieszę. Współpracowałem z wieloma sołtysami, radnymi z gmin, ale też z zwykłymi mieszkańcami którzy np. przez messengera zwrócili się do mnie z prośbą o przypilnowanie jakiejś sprawy. To właśnie z tych kontaktów zrodził się pomysł na akcję "Droga - bezpieczna dla wszystkich".

No właśnie akcja ta odbiła się szerokim echem w powiecie. Jest Pan jej pomysłodawcą, czy może Pan przybliżyć jej szczegóły?

Marcin Bulanda: Dzięki projektowi „Droga – bezpieczna dla wszystkich” udało się zakupić ponad 1500 koszulek odblaskowych i przeprowadzić szereg prelekcji w zakresie bezpiecznego poruszania się po drodze. Projekt ten był i jest przeznaczony dla najmłodszych mieszkańców naszego powiatu. Koszulki przekazaliśmy do przedszkoli, żłobków i szkół podstawowych, a także do sołtysów i radnych którzy rozdali je dzieciom na swoim terenie. Uważam że jeżeli chociaż jedna koszulka przyczyniła się do ochrony życia lub zdrowia tych najmniejszych, to akcje można uznać za udaną. Chciałbym ją kontynuować w następnej kadencji bo zapotrzebowanie jest olbrzymie.

Jakie jeszcze inne projekty widzi Pan jako ważne dla regionu, który pan reprezentuje?

Marcin Bulanda: W minionej kadencji byłem przewodniczącym Komisji ds. promocji powiatu, współpracy z organizacjami pozarządowymi, i współpracy międzynarodowej. Koledzy radni śmieją się, że to najmniej ważna komisja, ale ja uważam inaczej. Dzięki pracy w tej komisji udało się zwiększyć dwukrotnie środki dla organizacji pozarządowych. To właśnie programy „Sądeckie” dają możliwość pozyskania środków stowarzyszeniom, zespołom ludowym, kołom gospodyń wiejskich, strażom pożarnym, klubom sportowym itd. Nie są to wielkie kwoty, ale dla tych najmniejszych organizacji często stanowią ostatnią deskę ratunku. Cieszę się, że setki podmiotów w naszym powiecie skorzystało z tych środków, bo to właśnie dzięki nim możemy kultywować nasze tradycje, kulturę, albo angażować młodzież w różnego rodzaju akcje. Chciałbym aby środki dla stowarzyszeń zostały zwiększone w następnej kadencji i to mój główny priorytet.

No dobrze, ale to wszystko są działania „miękkie”, a co z infrastrukturą powiatową?

Marcin Bulanda: Mój okręg (przyp. Korzenna, Gródek nad Dunajcem, Łososina Dolna) otrzymał w tej kadencji ponad 55 mln zł na inwestycje. To skok cywilizacyjny, bo stanowi sumę 3 poprzednich kadencji razem wziętych. Czyli przez 5 lat udało się zrealizować, bądź realizuje się teraz tyle inwestycji, co przez poprzednie 12 lat. Mieszkańcy to dostrzegają i kibicują, ale nasz okręg nie był rozpieszczany wcześniej, dlatego musimy jeszcze dużo nadrobić. Już teraz przygotowujemy dokumentację do inwestycji, które mam nadzieję, powstaną w kolejnej kadencji. Mam tu na myśli remonty dróg powiatowych i budowę nowych chodników, bo o to najczęściej proszą mieszkańcy.

Jakby Pan zachęcił wyborców do oddania głosu właśnie na Pana?

Marcin Bulanda: Jednego możecie być Państwo pewni - praca i zaangażowanie to coś czego mi nie zabraknie. Udowodniłem to w tej kadencji i będę to kontynuował. Zależy mi na tym regionie, więc Państwa prośby i pomysły nie pójdą do „zamrażarki” ale będą rozpatrywane na komisjach i sesjach. Żeby to jednak było możliwe, to muszę uzyskać mandat Radnego Powiatu Nowosądeckiego, dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o głos na mnie w nadchodzących wyborach. To już siódmego kwietnia. Nie zawiodę.

(Materiał opłacony przez KWW "Silna Sądecczyzna")