Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 17 maja. Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
15/02/2018 - 14:15

„Rocznik Sądecki” – chluba miasta i regionu. Łączy kolejne pokolenia badaczy

„Rocznik Sądecki” – tego sztandarowego wydawnictwa mieszkańcom Nowego Sącza i regionu, nie trzeba chyba drobiazgowo przedstawiać. Jest to naukowe wydawnictwo ukazujące się na naszym sądeckim rynku księgarskim od wielu dziesięcioleci.

To szacowne wydawnictwo – „Rocznik Sądecki”, t. XLV zostało zgłoszone w tym roku do konkursu literackiego o Nagrodę im. Ks. Prof. Bolesława Kumora w kategorii: Książka o Sądecczyźnie” przez prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka.

Radę naukową rocznika tworzą: prof. Dr hab. Feliks Kiryk, znany krakowski historyk i inni. Redakcja: Leszek Migrała i śp. Jerzy Leśniak.

- Rekomenduję kolejny Rom cenionego w Polsce regionalnego wydawnictwa, zapoczątkowanego w okresie międzywojennym przez redakcję pod kierownictwem dr. Tadueusza Mączyńskiego. – napisał prezydent Nowak w formularzu zgłoszeniowym konkursu. – Czasopismo obfituje w różnorodne treści, dedykowane w roku 725 – lecia Nowego Sącza znanemu na Sądecczyźnie działaczowi NZZS „Solidarność” Józefowi Jungiewiczowi oraz zmarłemu niedawno współredaktorowi „Rocznika Sądeckiego” dr. Józefowi Hamplowi. Jest to publikacja o fundamentalnym znaczeniu do badań nad przeszłością Sądecczyzny, z wieloma pionierskimi artykułami: „Potęga i upadek marszałka wielkiego koronnego (rzecz dotyczy Jerzego Lubomirskiego), Powstanie Organizacji C. K. Sądu Obwodowego w Nowym Sączu w latach 1885 – 1914, Sposoby ujęcia Nowego Sącza w relacjach XIX – wiecznych podróżników.

Publikację uzupełniają cenne rozdziały dodatkowe: recenzje, kronika Nowego Sącza w 2017 roku, zapiski bibliograficzne oraz biogramy obejmujące postaci: Jerzy Żak – fotograf, Zygmunt Żabecki – piłkarz, Jerzy Bogusz – nauczyciel i więzień Auschwitz, Stanisław Faliński – żołnierz 2. Korpusu gen. Władysława Andersa, Tadeusz Żygłowicz – żeglarz, ks. Mieczysław Szabla – zasłużony duszpasterz na terenie Warmii, rodem z Gabonia, Jan Rosiek – nauczyciel, Ryszard Aleksander – działacz sportowy i trener.

Nad recenzją zgłoszonego „Rocznika Sądeckiego”, t. XLV pochylił się młody sądecki historyk Sławomir Wróblewski.

„Rocznik Sądecki” to znane chyba wszystkim Sądeczanom wspaniałe, szacowne naukowe wydawnictwo, ukazujące się na sądeckim rynku księgarskim od wielu dziesięcioleci. Pierwszy jego tom opublikowany został jeszcze przed II wojną światową, w 1939 r., a w ubiegłym roku wyszedł już 45. tom. „Rocznik” należy tym samym do najstarszych naukowych pism regionalnych w Polsce. Jest to wydawnictwo niezwykłe. Łączy kolejne pokolenia badaczy: historyków, filologów, archeologów, etnografów i przedstawicieli innych dziedzin nauki. Skupiają się wokół niego zarówno doświadczeni uczeni, profesorowie uniwersyteccy, „zawodowi” naukowcy, z długoletnim nieraz stażem, jak i młodzi autorzy, którzy rozpoczynają swoją działalność na niwie nauki oraz ambitni amatorzy, których teksty dzięki ich pasji i rzetelności nie odbiegają poziomem od artykułów autorów-profesjonalistów. Potwierdzeniem wysokiego poziomu „Rocznika Sądeckiego” jest duże uznanie, jakim cieszy się on w środowisku naukowym. Uważany jest powszechnie za jedno z najlepszych polskich naukowych czasopism regionalnych.

Nad stroną merytoryczną wydawnictwa czuwa zawsze komitet redakcyjny, złożony z wybitnych uczonych. Od 1992 r. gronu temu przewodniczy znakomity krakowski historyk mediewista profesor Feliks Kiryk. Wielką pracę przy każdym kolejnym tomie wykonują pracownicy redakcji. Przy przygotowaniach ostatniego tomu pracowali Leszek Migrała, Maciej Florek oraz nieodżałowany śp. redaktor Jerzy Leśniak.

- 45. tom „Rocznika Sądeckiego” poświęcony jest, jak zawsze szerokiemu zakresowi zagadnień z naszej lokalnej historii – opisuje Sławomir Wróblewski. - Dwa pierwsze teksty, otwierające tom to artykuły okolicznościowe, poświęcone dwóm zasłużonym, a niedawno zmarłym postaciom. Jedną z nich jest Józef Jungiewicz, pracownik Sądeckich Zakładów Elektro-Węglowych, nauczyciel, opozycjonista w PRL, działacz „Solidarności”, poseł na sejm kontraktowy, wreszcie wojewoda nowosądecki. Druga postać to Józef Hampel – naukowiec historyk, pracownik dydaktyczny krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego, współpracownik „Rocznika”. Dalej umieszczono w tomie kolejne teksty, ułożone zgodnie z tradycyjnie przyjętym podziałem na: „artykuły i rozprawy”, „materiały”, recenzje, biogramy, kronikę oraz materiały do bibliografii Sądecczyzny, które to od 2000 roku przygotowuje zawsze z równą skrupulatnością Pani Marta Treit, pracowniczka Sądeckiej Biblioteki Publicznej. Oczywiście nie sposób wskazać w całym tomie na teksty lepsze, czy bardziej interesujące od innych, gdyż poziom każdego jest wysoki, a tematyka poruszana przez autorów bardzo różnorodna. Powiedzmy tyle, że w samym tylko dziale artykułów i rozpraw przeczytać możemy o tak różnych sprawach jak problem najdawniejszej chrystianizacji ziemi sądeckiej, w której niektórzy dopatrują się wpływów wielkich „Apostołów Słowian” Cyryla i Metodego, aż po niemal współczesne nam kwestie, dla większości z nas znane z własnego życia, tj. dzieje Nowego Sącza, jako stolicy województwa w latach 1975 – 1998.

Cenne są, zdaniem Wróblewskiego zamieszczone w tomie materiały, mające przecież walor źródeł historycznych. Sporo jest interesujących recenzji przybliżających najważniejsze i najciekawsze z opublikowanych ostatnio prac dotyczących Nowego Sącza i Sądecczyzny. Jeśli chodzi natomiast o autorów w 45. tomie „Rocznika Sądeckiego” trudno byłoby wymieniać tych, których teksty są wartościowsze, czy bardziej interesujące od pozostałych.

- Wskażmy jednak może tylko na trzy nazwiska, godne uwagi z innych powodów – dodaje Wróblewski. - Pierwsza z tych osób to Marceli Kosman, historyk z dalekiego Poznania, profesor i nauczyciel akademicki, uczony najwyższej klasy. Jego tekst w „Roczniku” dotyczy dziejów Lubomirskich na Sądecczyźnie w XVII w. Drugim z owych uczonych jest Miroslav Števík, historyk słowacki, muzealnik, od dawna współpracujący z sądeckimi naukowcami; tym razem, za sprawą jego artykułu poświęconego Lubowli w XV – XVI w., nasza sądecko-spiska ponad-graniczna współpraca znajduje swój wyraz również i w „Roczniku Sądeckim”. Ostatni wreszcie autor, o którym warto wspomnieć to Jerzy Leśniak – wspaniały Sądeczanin, lokalny patriota, niezmordowany redaktor i historiograf ziemi sądeckiej. Jego artykuły w 45. tomie „Rocznika” poświęcone są Nowemu Sączowi, jako stolicy województwa, postaci Jerzego Bogusza, partyzanta i więźnia Auschwitz oraz wydarzeniom w Nowym Sączu w 2016 roku. Teksty te to jedne z ostatnich pozycji na ogromnej liście pism, jakie wyszły spod pióra tego tytana pracy, jakim był Jerzy Leśniak.

Wydany w 2017 roku 45. tom „Rocznika Sądeckiego” zasługuje niewątpliwie na wielkie uznanie. Podobnie zresztą jak i całe to niezwykłe, trwające już od tylu lat przedsięwzięcie wydawnicze. Bywały dla niego oczywiście okresy lepsze i gorsze, lecz miejmy nadzieje, że trudności, jakie się niekiedy pojawiały są już tylko przeszłością, a „Rocznik” będzie zawsze przynajmniej tak wartościowym czasopismem, jakim jest obecnie.

Opr. IM









Dziękujemy za przesłanie błędu