Boże Narodzenie to rodzinny czas. Może właśnie teraz czworonożny pupil dołączy do twojej rodziny [ZDJĘCIA]
Czytaj także: Ks. dr Grzegorz Kiełbasa, proboszcz parafii w Gródku n/Dunajcem. Doba dla niego jest za krótka
Zimowy czas to najtrudniejsza pora do przetrwania na „bezdomniaków” – psów i kotów, które trafiły do takiego czy innego schroniska dla zwierząt. Choć pracownicy schronisk oraz wolontariusze dbają o każdego czworonoga, który znajdzie się w takiej placówce, mimo, że w kojcach czworonożni pupile mają ocieplane budy, które w taki czas są dodatkowo jeszcze przysłaniane, o tej porze roku w schronisku jest trudno. Każdy z tych czworonogów czeka na nowy dom.
Tego nie ukrywają kierownicy schronisk, działających w Nowym Sączu i regionie. Zima to także czas, gdy czworonożni schroniskowi pupile nie są tak chętnie adoptowani, jak wiosną czy latem. Niestety, jak się okazuje ta reguła potwierdza się i teraz.
Gminne Schronisko dla Psów w Wielogłowach
Obecnie w schronisku jest 17 psów oraz 8 psów, które obecnie przebywają w domach tymczasowych. Jak mówi Beata Kożuch, kierowniczka schroniska teraz adopcje praktycznie utknęły w martwym punkcie.
- Nie jest to komfortowa sytuacja dla nas – pracowników schroniska i przebywających w nim zwierząt – powiedziała „Sądeczaninowi” Beata Kożuch, kierownik schroniska w Wielogłowach. – Dawniej szczenięta szybko były adoptowane. Ostatnie szczeniaki, które mieliśmy w schronisku czekały na dom miesiąc. W ostatnią niedzielę dwa szczeniaki pojechały do Warszawy do jednego domu. Proszę mi wierzyć, że nigdy tak jeszcze nie było, by szczeniak czekał na nowy dom miesiąc.
Czytaj także: Tutaj tworzy się w Nowym Sączu małe centrum mieszkaniowe [WIZUALIZACJA]
Szefowa Gminnego Schroniska dla Psów w Wielogłowach ma nadzieję, że osiem psów, a są to już psiaki nie pierwszej młodości zostaną już w domach tymczasowych.
- Zima jest zimą. W budach psy mają ułożone grube kołdry, koce, mają przysłonięte wejście do budy, a te są ocieplane, bardzo solidne, ale porę roku mamy jaką mamy. Chód psom doskwiera. Jakoś muszą sobie radzić. To nie są zwierzęta, które mieszkały w domach i zostały wyrzucone. Są to psy, które mieszkały w bardzo złych warunkach. Kiedy trafiły do nas mają o niebo lepiej, niż w miejscach, w których były dotychczas.
W Gminnym Schronisku dla Psów w Wielogłowach przebywają obecnie zarówno psy młode i starsze.
Pracownicy Gminne Schronisko dla Psów w Wielogłowach apelują o zużyte koce.
Czytaj także: W Nowym Sączu szykują strefę „C” płatnego parkowania. Będzie droższa czy tańsza?
- Apelujemy też oprócz kocy o dobrej jakości karmę w puszkach – dodaje nasza rozmówczyni. – Dla dorosłych psów. Zapraszamy do naszego schroniska. Może wyjdziesz z niego z adoptowanym pupilem.
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Nowym Sączu
Czytaj dalej - TUTAJ